Siedmiu policjantów trafiło z do szpitala po ataku pseudokibiców Widzewa Łódź. Do starcia stadionowych bandytów z funkcjonariuszami doszło na dworcu kolejowym w Katowicach. Wracali oni z Gliwic po meczu piłkarskiej ekstraklasy z tamtejszym Piastem.

Jak poinformował rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel, funkcjonariusze byli na dworcu w związku z przejazdem grupy sympatyków Cracovii. Klub ze stolicy Małopolski zagra w niedzielę w 1. lidze na wyjeździe z Flotą Świnoujście.

Policjanci zostali niespodziewanie zaatakowani przez kibiców Widzewa - relacjonował Pytel.Funkcjonariusze odpowiedzieli chuliganom strzałami z broni na gumowe kule. Wtedy napastnicy uciekli do pociągu, który nie został zatrzymany i bez przeszkód odjechał.

Na razie nie oszacowano strat, jakie poniósł katowicki dworzec PKP po tym incydencie.