Falstart i chaos. Za trzy dni wchodzi w życie ustawa o Karcie Polaka, a MSZ dopiero teraz próbuje przygotować się na tysiące podań rodaków ze Wschodu, którzy będą się starać o dokument. Ostatnie wytyczne i pytania, jakie powinno się zadawać osobom starającym się o Kartę Polaka, dostaliśmy dzisiaj - powiedział korespondentowi RMF FM w Moskwie konsul Stanisław Łukasik. Co więcej, na miejscu wciąż nie ma tych, którzy Kartą Polaka mają się zajmować.

Oddelegowani pracownicy są w drodze – tłumaczy Przemysławowi Marcowi Łukasik. W Moskwie czekają na nich dwa dodatkowe miejsca:

Ale dyplomaci narzekają także na dziurawe prawo. Problem w tym, że każdy, kto nauczy się podstaw języka polskiego, będzie działał na rzecz polskiej kultury i oświadczy, że czuje się Polakiem - spełni wymogi ustawy. Nie musi mieć ani kropli polskiej krwi…

Za mało czasu, za mało konsulów

Nie zdążyliśmy się przygotować się do bezproblemowego wydania Kart Polaka - przyznaje w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Krzysztofem Zasadą wiceminister spraw zagranicznych. Po drodze mieliśmy mnóstwo pracy w związku z wejściem Polski do Strefy Schengen – tłumaczy Jan Borkowski. Jego zdaniem, kolejki przed konsulatami są nieuniknione. Części konsulatów nie da się zorganizować tak, by oddzielić tych, którzy starają się o kartę, od tych stojących po wizy - dodaje:

Z wydawaniem kart będzie musiało poradzić sobie tylko 31 dodatkowych konsulów, bo tylko tylu zamierza wysłać Ministerstwo Spraw Zagranicznych do piętnastu krajów, których obywatele uważający się za Polaków będą mogli się starać o dokument. Według specjalistów, to zdecydowanie za mało. Tym bardziej, że nikt nie jest w stanie oszacować, ile osób może ubiegać się o ten dokument.

Kryteria przyznawania karty są dość szerokie; każdy, kto uważa, że je spełnia, może składać dokumenty do konsulatu. Wszystkie muszą być zweryfikowane, konsul musi osobiście spotkać się z każdym, kto warunki spełnia, a jest to niebagatelna liczba osób. Na przykład na Ukrainie w ostatnim spisie powszechnym do „polskości” przyznało się 150 tysięcy Ukraińców, ale na początku lat 90. aż milion.

Należy przypuszczać, że wiele osób przypomni sobie o polskich korzeniach, bo Karta Polaka daje wiele korzyści, na przykład: bezpłatne wizy, bezpłatny system oświaty i opiekę medyczną w nagłych przypadkach czy możliwość pracy w Polsce bez zezwolenia.

Oblężenie polskich konsulatów jest więc niemal pewne. I dlatego by uniknąć kolejek, Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje, by najpierw do konsulatów zgłaszali się osoby najstarsze, dla których dokument będzie przede wszystkim symbolem polskości. Tylko w jakim stopniu ta strategia okaże się skuteczna, posłuchaj relacji reportera RMF FM Krzysztofa Zasady:

Ustawa o Karcie Polaka, dokumencie "potwierdzającym przynależność do narodu polskiego", wchodzi w życie za trzy dni. Mogą się o nią ubiegać obywatele republik postsowieckich, którzy nie mają polskiego obywatelstwa, ale uważają się za Polaków.

Karta Polaka może być przyznana osobie będącej obywatelem: Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Estonii, Gruzji, Kazachstanu, Kirgisstanu, Litwy, Łotwy, Mołdowy, Rosji, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Ukrainy i Uzbekistanu.