Za zniszczenie mienia odpowie dwóch krewkich mieszkańców Mołtowa pod Kołobrzegiem. Swoją złość wyładowali na karetce.
Załoga pogotowia została wezwana do skarżącej się na ból brzucha młodej kobiety.
Ratownicy obejrzeli pacjentkę i uznali, że nie musi ona jechać do szpitala. To rozwścieczyło brata i kolegę kobiety.
Mężczyźni najpierw zwyzywali ratowników. Potem jeden z agresorów tak silnie uderzył ambulans, że uszkodził tylne drzwi.
Policjanci z postawieniem zarzutów czekają na wycenę zniszczeń. W zależności od wysokości szkód, napastników czeka mandat albo sprawa w sądzie.
(łł)