Celnicy są oburzeni pomysłem Ministerstwa Finansów, które chce, by w każdej izbie celnej pracował kapelan - pisze "Dziennik".

Nie ma pieniędzy na podwyżki, brakuje rąk do pracy, a ministerstwo rozdaje etaty duchownym - mówią celnicy. Kapłani podkreślają, że duszpasterz to nie policjant i nie będzie powstrzymywał celników przed grzechem.

Aneta Szatanek, rzecznik prasowy Izby Celnej w Warszawie, tłumaczy ten pomysł potrzebą objęcia funkcjonariuszy celnych opieką duszpasterską. Potwierdza to Maria Hiż z Ministerstwa Finansów, choć zastrzega, że nie wiadomo jeszcze, czy kapelani

będą we wszystkim izbach, czy pod opieką będą mieli funkcjonariuszy z kilku izb.

Wśród celników zawrzało. Nie mam nic przeciwko księżom, ale ten pomysł jest po prostu poroniony - denerwuje się jeden z łódzkich celników.