Agencja Reutera, analizując najczęściej cytowane prace, stworzyła listę potencjalnych kandydatów do tegorocznej Nagrody Nobla. Wśród tych naukowców nie ma ani jednego Polaka, ale jest Amerykanin o polsko brzmiącym nazwisku.

Na liście kandydatów w dziedzinie fizjologii i medycyny znalazła się trójka odkrywców telomerów, tj. "czapeczek" chroniących zakończenia chromosomów. Ich naturalne skracanie się jest uważane za podstawę procesów starzenia i powstawania nowotworów. W skład trójki uczonych wchodzą: Elizabeth Blackburn z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco, Carol Greider z Wydziału medycyny Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore oraz Jack Szostak z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Harvarda i z Instytutu Medycznego Howarda Hughesa.

Na nagrodę w tej samej dziedzinie szanse ma również para naukowców, która poświęciła się badaniu zjawiska "przepływu błon" w komórce. Są to James Rothman z Uniwersytetu Yale w New Haven (stan Connecticut, USA) oraz Randy Shekman z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley oraz z Instytutu Medycznego Howarda Hughesa. Przepływ błon zachodzi w komórkach nieustannie, umożliwia im transport cząsteczek oraz komunikowanie się ze środowiskiem.

Pretendentem do Nobla z medycyny i fizjologii jest też Japończyk Seiji Ogawa z Fundacji Hamano ds. Badań w zakresie Nauk o Życiu (Hamano Life Science Research Foundation) w Tokio, który odkrył, że technika rezonansu magnetycznego (MRI) może być wykorzystana do pomiarów przepływu tlenu w mózgu w czasie rzeczywistym. Ta metoda została nazwana funkcjonalnym rezonansem magnetycznym (fMRI) i pozwala badać aktywność różnych części mózgu oraz rozpoznawać różne zaburzenia w jego pracy.

W dziedzinie chemii Nobel może powędrować do Szwajcara - Michaela Gratzela ze Szwajcarskiego Federalnego Instytutu Technologicznego w Lozannie za wynalezienie ogniw słonecznych (ogniw Gratzela), w których istotną rolę odgrywa barwnik organiczny.

Z kolei trójka badaczy - Jaqueline Barton z Kalifornijskiego Instytutu Technologii w Pasadenie, Bernd Giese z Uniwersytetu w Bazylei w Szwajcarii oraz Gary Schuster z Instytutu Technologii Stanu Georgia - może otrzymać Nobla z chemii za badania nad zjawiskiem poprzecznego transferu elektronów wzdłuż podwójnej nici DNA i rolą, jaką ono pełni w uszkodzeniach oraz naprawie DNA.

Benjamin List z Instytutu Maxa Plancka do Badań nad Węglem w Mulheim an der Ruhr jest typowany do Nobla z chemii za odkrycie sposobu otrzymywania prawoskrętnych lub lewoskrętnych izomerów optycznych, tj. związków o takim samym składzie atomowym, ale odmiennej aktywności optycznej. Od tej cechy, określanej jako chiralność, zależy np. to, czy cząsteczka jest toksyną czy też skutecznym lekiem.

Nagrodę Nobla z fizyki mogą otrzymać Yakir Aharonov z Uniwersytetu Chapmana w Orange (Kalifornia), z Uniwersytetu w Tel Awiwie i z Uniwersytetu Południowej Karoliny oraz Michael Berry z Uniwersytetu w Bristolu (Wielka Brytania).

Ten pierwszy był współodkrywcą efektu Aharonova-Bohma, który polega na tym, że naładowana cząstka odczuwa obecność pola elektromagnetycznego w obszarach, gdzie cząstki nie ma. Z kolei Berry opisał mechanizm kwantowy zwany fazą Berry'ego.

John Pendry z Imperialnego Collegium Nauki i Technologii w Londynie (Imperial College of Science and Technology), Sheldon Schulz z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego oraz David Smith z Uniwersytetu Duke'a mogą otrzymać Nobla za przewidzenie i odkrycie negatywnego indeksu refrakcji meta materiałów. Oznacza to, że zaginają one światło w kierunku przeciwnym do jego padania. Tworzenie pokryć z metamateriałów mogłoby pomóc uczynić różne obiekty niewidzialnymi.

Juan Ignacio Ciraz z Instytutu Optyki Kwantowej im. Maxa Plancka w Garching (Niemcy) oraz Peter Zoller z Uniwersytetu w Insbruku (Austria) mogą otrzymać Nobla za prace nad przełącznikami kwantowymi, które umożliwiły stworzenie komputerów kwantowych.

Do Nobla w dziedzinie ekonomii typowani są między innymi badacze, którzy stworzyli model pozwalający przewidywać ekonomiczne skutki ocieplenia klimatu.