Mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego podejrzewają, że przyczyną wczorajszych wstrząsów jest testowanie nowej broni przez flotę bałtycką, albo że w obwodzie doszło do zamachu - pisze rosyjska "Gazeta Ru".

Do powstawania rozmaitych teorii na temat przyczyn wstrząsów przyczynia się też aura tajemnicy która otacza obwód kaliningradzki. W powszechnej opinii, rosyjska enklawa to jedna wielka baza wojskowa.

Obwód kaliningradzki jest 20-krotnie mniejszy od Polski, ma niecały milion mieszkańców. Jeszcze 10 lat temu był najbardziej zmilitaryzowanym regionem Europy, ale Rosja szybko zredukowała zgrupowanie kaliningradzkie, mocno je reformując.

Dzisiaj flota bałtycka, której podporządkowano także wszystkie jednostki lądowe, liczy sobie nie więcej niż kilkanaście tysięcy ludzi. W bazie w Baltijsku nie stacjonują już okręty z napędem atomowym, ale nadal podejrzewa się, że w obwodzie może stacjonować taktyczna broń jądrowa. Oficjalnie Moskwa zaprzecza, ale nie ma żadnych umów międzynarodowych, które by jej tego zabraniały.