"Pokazaliśmy, że możliwe jest przebicie tzw. szklanego sufitu, który w sondażach wynosił około 30 procent. Udowodniliśmy, że nie tylko możemy dojść do 40 procent, ale też walczyć o samodzielną większość" - mówi Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie". Według prezesa PiS, Donald Tusk wystraszył się misji prof. Piotra Glińskiego, który ma być kandydatem PiS na premiera.

To dlatego miał wymyślić zgłoszenie wniosku o wotum zaufania dla swojego rządu, mimo że koalicja wciąż ma większość. Pokazał przez to - zdaniem szefa PiS - że inicjatywa jego partii była niezwykle skuteczna. Jedyne, co Tusk jest w stanie zaproponować w odpowiedzi na propozycje zmiany sposobu rządzenia, to wyścigi w bieganiu - mówi w wywiadzie Kaczyński.

Według niego, Tusk za pomocą wotum nie tylko chciał zdyscyplinować posłów, dając sygnał: "kto nie ze mną, ten wylatuje", ale też zmniejszyć dynamikę projektu PiS. Oni zdają sobie sprawę, że to nowy front, na którym nie można wykorzystać ataków na mnie, by ogłupić wyborców - mówi Kaczyński. Pojawiła się nowa osoba, która ma wiele zalet. W dodatku są to zalety, których nie ma szef rządu - wyjaśnia.

Prezes PiS przypomina również, że prof. Gliński był kiedyś w Unii Wolności, więc nie można go zaszufladkować jako "ukrytego PiS-owca".