Minister sprawiedliwości, Lech Kaczyński, przywrócił do łask dwóch prokuratorów - Jarosława Baniuka i Jacka Gutkowskiego. Obaj zostali odsunięci od śledztwa w sprawie inwigilacji prawicy.

Prokuratorzy sugerowali bowiem, że kierownictwo resortu wywierało na nich naciski. Teraz zostali konsultantami ministra sprawiedliwości. Prokurator Baniuk podkreślił, że nie będzie doradzać Kaczyńskiemu, co ma zrobić w głośnej sprawie inwigilacji. "Sprawa jest w sądzie i minister ani nie chce, ani, przede wszystkim, nie może ingerować w tę sprawę" - podkreślił Baniuk.

Śledztwo dotyczące inwigilacji zostało umorzone w sierpniu zeszłego roku. Stołeczna prokuratura uznała, że Urząd Ochrony Państwa nie popełnił przestępstwa biorąc pod lupę prawicową opozycję. Tę decyzję podtrzymała warszawska Prokuratura Apelacyjna. Sprawa trafiła ponownie do sądu.

07:30