Stawka wyborów do PE, Sejmu i prezydenckich będzie niezwykle wysoka; obrońcy starego porządku zrobią wszystko, by nam przeszkodzić w osiągnięciu sukcesu w wyborach parlamentarnych, który pozwoli nam na dalsze samodzielne rządy i kontynuowanie reform - napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński do działaczy partii.

Stawka wyborów do PE, Sejmu i prezydenckich będzie niezwykle wysoka; obrońcy starego porządku zrobią wszystko, by nam przeszkodzić w osiągnięciu sukcesu w wyborach parlamentarnych, który pozwoli nam na dalsze samodzielne rządy i kontynuowanie reform - napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński do działaczy partii.
Jarosław Kaczyński podczas posiedzenia Sejmu / Tomasz Gzell /PAP

PAP dotarła do listu, który Kaczyński przesłał do osób kandydujących w ostatnich wyborach samorządowych z list PiS. W piśmie zwrócił uwagę, że wybory te otworzyły kolejny "gorący cykl polityczny w naszym kraju". "Na przestrzeni najbliższych dwóch lat będziemy bowiem, w kolejności, wybierać eurodeputowanych, posłów i senatorów oraz prezydenta Rzeczypospolitej. Stawka tych wyborów będzie niezwykle wysoka, bodaj najwyższa w historii Polski po 1989 r., gdyż ważyć się w nich będą losy naszej ojczyzny, przyszłość jej dalszego rozwoju" - podkreślił lider PiS.

"W październikowo-listopadowych wyborach staraliśmy się o to, by dobra zmiana zeszła jak najszerzej na poziom władz lokalnych w gminach, powiatach oraz województwach, a w następnych - będziemy walczyć o ugruntowanie dotychczasowych naszych osiągnięć na szczeblu centralnym oraz o możliwość dalszego zmieniania Polski na lepsze. Uczyniliśmy już w tej materii niemało, przybliżając się znacznie do naszego celu, jakim jest naprawa państwa i zbudowanie Polski dostatniej, godnej, sprawiedliwej, uczciwej i bezpiecznej, ale wciąż wiele pozostaje jeszcze do zrobienia. Udowodniliśmy przy tym, że jesteśmy partią wiarygodną, która dotrzymuje obietnic danych współobywatelom" - czytamy w liście.

"Przeciwnicy obawiają się, że druga kadencja zmieni Polską na trwałe"

Kaczyński zaznaczył jednocześnie, że o sukces w wyborach parlamentarnych, który pozwoli PiS na dalsze sprawowanie samodzielnych rządów i kontynuowanie reform, nie będzie jednak łatwo. "Wewnętrzni i zewnętrzni przeciwnicy dobrej zmiany obawiają się bowiem, że druga kadencja naszych rządów przeobrazi Polskę na trwałe, że po tych przekształceniach uprawianie polityki faworyzującej różne zagraniczne i krajowe grupy interesów kosztem zwykłych obywateli, kosztem większości Polaków będzie już niemożliwe albo, co najmniej, bardzo utrudnione. Dlatego obrońcy starego porządku zrobią wszystko, by nam w osiągnięciu tego celu przeszkodzić" - ocenił lider PiS.

Jak dodał, to, czy "im się to uda, w ogromnej mierze będzie zależało od nas samych". Kaczyński ocenił też, że pierwszy sprawdzian, jakim były wybory samorządowe, PiS przeszło bardzo dobrze. "Wbrew temu, co głosi opozycja oraz niechętne nam ośrodki kształtowania opinii publicznej, okazały się one dla nas zwycięskie" - podkreślił.

Jak wskazał w porównaniu z wyborami w 2014 r. PiS odnotowało ponad 50-procentowy wzrost liczby uzyskanych mandatów w skali kraju. "Cztery lata temu zdobyliśmy ich 5358, w tym roku - 8294. W wyborach do sejmików zdobyliśmy najwięcej mandatów, wygraliśmy w 9 województwach, a w 7 rządzimy bądź sprawujemy rządy w koalicji - w poprzedniej kadencji byliśmy u władzy tylko w jednym. Rekordowo zwiększyła się liczba powiatów, w których zwyciężyliśmy: ze 104 do 162" - zaznaczył.

"Ten sukces jest państwa zasługą"

"To są twarde, niepodważalne dane, z których jednoznacznie wynika, że w tych wyborach wypadliśmy najlepiej ze wszystkich zarejestrowanych w skali kraju komitetów wyborczych" - podkreślił Kaczyński.

"Ten wspaniały sukces jest państwa zasługą. Odnieśliśmy go dzięki państwa codziennej pracy, wykonywanej zarówno w czasie poprzedniej kadencji, jak i w trakcie kampanii wyborczej. Za wasz, szanowni państwo, wysiłek, za wasze poświęcenie, za piękną walkę, za wszystko, co żeście uczynili dla waszych małych ojczyzn, dla Polski oraz dla naszej partii pragnę wszystkim wam, a także wszystkim osobom, które was wspierały, z głębi serca jak najgoręcej podziękować" - czytamy w liście do działaczy.

Kaczyński wyraził też wdzięczność tym, którzy zaangażowali się w prace komisji wyborczych oraz przyjęli na siebie obowiązki mężów zaufania. "Bez państwa udziału i ofiarności te wybory nie byłyby z pewnością tak udane" - napisał prezes PiS w liście.

"Nie zniechęcajcie się"

Kaczyński zwrócił się też do działaczy, którzy wygrali wybory na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta oraz zdobyli mandat radnego winszując im "tego wspaniałego sukcesu". "Z kolei tych z państwa, którym nie było to dane, chciałbym prosić, byście się z tego powodu nie zniechęcali oraz byście przedłożyli zadowolenie z powodzenia naszej wspólnoty politycznej nad brak satysfakcji z indywidualnego sukcesu" - czytamy.

W liście lider PiS stwierdził ponadto, że osiągnięcie tak "świetnych wyników w wyborach samorządowych nie powinno nam jednak przesłaniać faktu, że nasze oczekiwania były większe". "To, a także świadomość innych wyzwań, przed którymi stoimy, nie pozwala nam spocząć na laurach. Pamiętajmy również, że pycha kroczy przed upadkiem. Dlatego, chciałbym państwa prosić w obliczu tak napiętego kalendarza politycznego o jeszcze cięższą, o jeszcze bardziej wytężoną i wytrwałą pracę, której Polska tak bardzo potrzebuje" - apelował.

"Szczególnie gorąco chciałbym o to zaapelować do tych z państwa, którzy pełnicie funkcje w samorządowych władzach wykonawczych wszystkich szczebli oraz sprawujecie mandat radnego. To na was spoczywa wyjątkowa odpowiedzialność, bo jesteście w waszych wspólnotach lokalnych heroldami dobrej zmiany i chodzącymi wizytówkami Prawa i Sprawiedliwości. To wy będziecie swoim powszednim działaniem na poziomie lokalnym i regionalnym udowadniać, że warto stawiać na naszą partię" - napisał szef PiS.

Lider PiS złożył też działaczom życzenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. "Niech ten Nowy Rok da nam siłę do utwierdzenia wyborców Prawa i Sprawiedliwości w słuszności wyboru, do przekonania nieprzekonanych oraz do przełamania niechęci niechętnych. Siłę, która zaowocuje zadowoleniem z obrotu spraw w naszej ojczyźnie" - napisał Kaczyński.