"PO, SLD i PSL mają kaca po wtorkowym głosowaniu. Posłowie tych partii pomogli PiS ocalić w immunitet byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego" - pisze "Gazeta Wyborcza". Dziennik sugeruje, że ta sytuacja może kosztować stanowisko Rafała Grupińskiego, który jest szefem klubu Platformy.

"Według naszych rozmówców Grupińskiego mogliby zastąpić wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk albo Urszula Augustyn, wiceszefowa klubu" - pisze "GW". "Kilku polityków podkreśla, że odwołanie Grupińskiego, choć byłoby pewnie na rękę części tzw. spółdzielni, skupionej wokół Grabarczyka i marszałekSejmu Ewy Kopacz, byłoby też komentowane w mediach jako dorzynanie ludzi Schetyny i mogłoby obniżyć notowania PO" - dodaje.

Problemy po wtorkowym głosowaniu ma też Sojusz Lewicy Demokratycznej. "Aż sześciu posłów SLD na 26 w klubie wstrzymało się od głosu, ratując b. szefa CBA" - podkreśla "GW". "25 proc. mojego klubu zalegitymizowało to, co robił w IV RP Mariusz Kamiński. Tym samym Miller dał sygnał, że przyszła koalicja Sojuszu z PiS jest możliwa" - mówi anonimowo jeden z polityków SLD.

W czwartkowej "Wyborczej" także:

- Tak się broni Chazan

- Irak przegrywa z Al-Kaidą

- Czy należy rozkułaczyć wydawców?