W południe rozpoczęło się pierwsze posiedzenie nowej rady Instytutu Pamięci Narodowej. Rada ma ogłosić konkurs, który wyłoni następcę Janusza Kurtyki. A na giełdzie kandydatów na nowego prezesa wciąż pojawiają się nowe nazwiska.

W czołówce najczęściej i najpoważniej branych pod uwagę kandydatów jest trójka - Eisler, Suleja, Wrona. Jerzy Eisler to szef warszawskiego oddziału IPN - faworyt środowiska, choć wciąż deklarujący że nie ma ochoty na start. Włodzimierz Suleja szefuje dziś wrocławskiemu IPNowi i uważa się go za kandydata popieranego przez dolnośląskiego krajana Grzegorza Schetynę. I wreszcie kandydat numer trzy Janusz Wrona - z lubelskiego UMCS-u - on z kolei uchodzi za faworyta Donalda Tuska.

Oprócz tych trzech moi rozmówcy wymieniają jeszcze dwa inne nazwiska - Dariusza Stoli z Warszawy i Marka Lasoty z krakowskiego IPN. Wszyscy oni - jeśli rzeczywiście zamarzą o prezesurze - będą musieli najpierw zdecydować się na udział w konkursie ogłoszonym przez radę, później go wygrać i wreszcie uzyskać akceptację Sejmu.