Pięć miesięcy prac społecznych, dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów i 7 tysięcy złotych grzywny - taki wyrok usłyszała aktorka Joanna L., która na początku września spowodowała pod wpływem alkoholu kolizję. Miała 1,2 promila w wydychanym powietrzu. Zaproponowała później dobrowolne poddanie się karze, a sąd przychylił się do tego wniosku. Dzisiaj aktorka nie pojawiła się w sądzie.

Wcześniej zgodę na wniosek oskarżonej o dobrowolne poddanie się karze wyraził prokurator, który zażądał dla niej 150 godzin pracy społecznej w ciągu pięciu miesięcy, 7 tysięcy złotych grzywny i zakazu siadania za kółkiem przez dwa lata.

Według prok. Przemysława Nowaka, sama grzywna, choć wysoka, nie byłaby wystarczająca. Orzeczenie wobec niej obowiązku wykonywania kontrolowanej, nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie przez 5 miesięcy powinno być dla tej podejrzanej większą dolegliwością, rzeczywiście dać jej do myślenia i zrealizować cele kary - powiedział naszemu reporterowi.

Miała 1,2 promila w wydychanym powietrzu

Do kolizji doszło 1 września na ul. Puławskiej w Warszawie. Aktorka uderzyła swoim porsche w inne auta. W wydychanym powietrzu miała 1,2 promila alkoholu. Nikomu nic się nie stało.

L. automatycznie straciła prawo jazdy, ale ponieważ była pijana, nie można jej było od razu przesłuchać i postawić zarzutów. Stało się to dwa dni później - usłyszała zarzut kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Dostała też 6 punktów karnych i mandat w wysokości 400 złotych za spowodowanie kolizji.

"To moja lekcja na całe życie"

W oświadczeniu aktorka przeprosiła za to, co się stało:

"Nie szukam żadnych usprawiedliwień, bo w takiej sytuacji ich po prostu nie ma. To, co się wydarzyło, jest naganne. Nie znajduję słów, aby wyrazić, jak bardzo jest mi przykro i jak bardzo przepraszam. To moja lekcja na całe życie, której z pokorą poniosę konsekwencje i wyciągnę wnioski. Mam nadzieję, że inni, za moim przykładem, również je wyciągną i nie popełnią nigdy tak drastycznego błędu. Przepraszam wszystkich z całego serca".

(edbie)