Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie organizacji i przebiegu posiedzenia Sejmu w Sali Kolumnowej 16 grudnia ubiegłego roku. Zawiadomienie w tej sprawie złożyły m.in. Platforma Obywatelska i Nowoczesna.

Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie organizacji i przebiegu posiedzenia Sejmu w Sali Kolumnowej 16 grudnia ubiegłego roku. Zawiadomienie w tej sprawie złożyły m.in. Platforma Obywatelska i Nowoczesna.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości w trakcie przeniesionego do Sali Kolumnowej posiedzenia Sejmu /Tomasz Gzell /PAP

Jak poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej Michał Dziekański śledztwo dotyczy "przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych oraz działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych", czyli artykułu 231 Kodeksu karnego. Grozi za to do trzech lat więzienia. 

Prokuratura otrzymała w tej sprawie zawiadomienia PO i N - dotyczące "domniemanego złamania prawa przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego". Zawiadomienie złożyły też Fundacja Akcja Demokracja oraz Stowarzyszenie "My Naród".

16 grudnia posłowie opozycji zablokowali mównicę sejmową w reakcji na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie z obrad jednego z posłów PO. Potem Sejm, głosami głównie posłów PiS, uchwalił m.in. przyszłoroczną ustawę budżetową - ponieważ mównica była blokowana, obrady odbyły się nie na sali plenarnej, lecz w Sali Kolumnowej. Zdaniem opozycji, przeprowadzone w ten sposób głosowania są nielegalne. PiS zapewnia, że to nie jego posłowie złamali prawo, lecz posłowie opozycji, którzy blokowali mównicę.

(az)