Jest śledztwo w sprawie nadużyć, jakich mogli się dopuścić byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości podczas wyjazdu do Madrytu. Sprawą zajęła się warszawska prokuratura okręgowa. Adamowi Hofmanowi, Michałowi Antoniemu Kamińskiemu i Adamowi Rogackiemu może grozić od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. W Sejmie zbiera się dziś Konwent Seniorów, który zajmie się poselskimi wyjazdami zagranicznymi.

Zobacz również:

Jak dowiedział się nasz dziennikarz Tomasz Skory, audyt może objąć jedynie podróże samochodowe. Chodzi o to, że przepisy dotyczące przelotów samolotami, które stanowią 90 procent poselskich podróży za granicę, praktycznie nie dają posłom możliwości nadużyć. To Sejm załatwia im bilety, a oni jedynie z nich korzystają.

Inaczej sprawa wygląda jeżeli chodzi o podróże samochodowe. Posłowie otrzymują równowartość ceny biletu i nikt nie pyta o rachunki potwierdzające jazdę autem.

Dzięki temu, na podróż do Madrytu każdy z posłów dostawał około 3 300 złotych. Kupując w tanich liniach lotniczych bilet za 800 złotych "na czysto" mógł "zarobić" w ten sposób dwa i pół tysiąca.

Dające takie możliwości podróże samochodowe to ok. 10 procent wszystkich - w ciągu 3 lat kadencji będzie ich pewnie niespełna 100. Już dziś wiadomo, że sam poseł Adam Hofman odbył jedną piątą z nich.

PRZECZYTAJCIE RÓWNIEŻ:

Skory na blogu: Czy można pojechać samochodem do Madrytu... nie mając samochodu?