Dziś demonstracji górniczych nie było. Górnicy z 13 central związkowych po siedmiu godzinach rozmów z przedstawicielami rządu wypracowali projekt porozumienia. Jak nieoficjalnie dowiedział się RMF, w projekcie porozumienia zapisano, że nie będzie zwolnień grupowych w przeznaczonych do likwidacji kopalniach.

Rozmowy trwają nadal i zapewne przeciągną się do późnych godzin nocnych. Obrady związkowców z przedstawicielami rządu są zamknięte dla prasy.

Według nieoficjalnych informacji, w projekcie porozumienia przewidziano, że planowana przez rząd likwidacja kopalń będzie rozciągnięta w czasie, a zwalniani górnicy będą mogli znaleźć pracę w czynnych kopalniach. Jest też szansa, że nie będzie zwolnień grupowych.

Związkowcy, którzy wcześniej zarzucali rządowi brak konkretów, mówią, że od kilku godzin toczą się "prawdziwe negocjacje". Obie strony przedstawiają kolejne propozycje. Co jakiś czas ogłaszane są przerwy, podczas których negocjatorzy konsultują się w sprawie dalszego postępowania i możliwości przyjęcia kolejnych, kompromisowych propozycji.

Rządowy projekt restrukturyzacji górnictwa zakłada, że zamkniętych ma być 7 kopalń. Z pracy odejdzie 35 tysięcy ludzi, w tym 17 tysięcy czynnych zawodowo. Zwalnianym w zamian za miejsca pracy w innych zakładach rząd proponuje rezygnację z górniczych przywilejów, bo dzisiaj 50% kosztów w górnictwie stanowią koszty wynagrodzeń i to też trzeba sobie uczciwie powiedzieć - wyjaśnia minister gospodarki Jacek Piechota.

W piątek we wszystkich kopalniach przeprowadzone zostanie referendum. Górnicy odpowiadać w nim będą na pytanie czy chcą strajku generalnego.

A dziś – 4 grudnia – górnicy obchodzili swoje święto – Barbórkę. Jednak trzeba podkreślić, że wyjątkowo smutną Barbórkę...

Posłuchaj też relacji reportera RMF, Marcina Buczka:

Foto: Archiwum RMF

22:45