Trybunał Konstytucyjny ma orzekać w pełnym składzie, chyba że ustawa stanowi inaczej. Pełny skład ma wymagać udziału co najmniej 13 sędziów Trybunału - przewiduje projekt nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Obecnie jest to 9 sędziów.

Trybunał Konstytucyjny ma orzekać w pełnym składzie, chyba że ustawa stanowi inaczej. Pełny skład ma wymagać udziału co najmniej 13 sędziów Trybunału - przewiduje projekt nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Obecnie jest to 9 sędziów.
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego /Jacek Turczyk /PAP

Projekt we wtorek wieczorem został opublikowany na stronie internetowej Sejmu. Zobacz!

Projekt złożyła grupa posłów PiS. Jako przedstawiciel wnioskodawców wymieniony jest poseł Stanisław Piotrowicz.

Projekt przewiduje, że Trybunał orzeka w pełnym składzie, chyba że ustawa stanowi inaczej. Orzekanie w składzie siedmiu sędziów (do tej pory nie było takiej możliwości) przewidziano dla spraw zgodności ustaw z umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie. Skład trzech sędziów przewidziano dla spraw dotyczących wyłączenia sędziego oraz nadania dalszego biegu lub odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej oraz niektórym wnioskom.

Zapisano, że jeśli sprawa jest szczególnie zawiła lub "o szczególnej doniosłości", możliwe jest przekazanie jej do rozstrzygnięcia w pełnym składzie. Decydować ma o tym prezes TK - jak napisano - "także na wniosek składu orzekającego".

Orzekanie w pełnym składzie wymaga udziału co najmniej 13 sędziów Trybunału - zapisano w projekcie. Do tej pory pełny skład stanowiło co najmniej dziewięciu sędziów, a w skład Trybunału wchodzi piętnastu sędziów. Różnica między 9 osobami a 15 osobami jest zbyt wielka, aby twierdzić, że 9 osób stanowi pełny skład. Z kolei 15 osób może stanowić problem w sytuacji konieczności wyłączenia sędziego. Zasadne jest zatem podniesienie minimalnej liczby sędziów stanowiących pełny skład do co najmniej 13 sędziów. To zabezpieczy jakość i obiektywizm orzeczeń, a także da margines bezpieczeństwa w przypadku wyłączenia niektórych sędziów - napisano w uzasadnieniu projektu.

Orzeczenia w pełnym składzie mają zapadać większością 2/3 głosów

Kolejny z zapisów stanowi, że orzeczenia Trybunału wydawane w pełnym składzie zapadają większością 2/3 głosów. Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem orzeczenia Trybunału zapadają większością głosów.

Zgodnie z projektem ślubowanie od nowo wybranych sędziów TK odbierałby marszałek Sejmu, a nie jak do tej pory prezydent.

Projekt otwiera też drogę do przeniesienia Trybunału poza Warszawę, bowiem przewiduje wykreślenie przepisu stanowiącego, że jego siedziba znajduje się w stolicy. Nie sprecyzowano jednak, gdzie siedziba Trybunału miałaby się znaleźć. W uzasadnieniu zapowiedziano jedynie, że "stosowne rozwiązanie zostanie zaproponowane w nowej ustawie o TK".

PiS: Usunąć z ustawy o TK przepisy, które są już w konstytucji

Projekt nowelizacji ustawy o TK zgłoszony przez PiS proponuje usunięcie z ustawy o Trybunale Konstytucyjnym przepisów, które są już zawarte w konstytucji, m.in. o tym, że w skład Trybunału wchodzi 15 sędziów i że ponowny wybór do Trybunału jest niedopuszczalny. PiS chce też usunąć przepis, zgodnie z którym sędzia TK w sprawowaniu swojego urzędu jest niezawisły i podlega tylko konstytucji.

Chodzi o uporządkowanie ustawy poprzez eliminację ustawowych powtórzeń przepisów zawartych w Konstytucji oraz usunięcie przepisów wykonanych lub bezprzedmiotowych, usunięcie rozwiązań konkurencyjnych między ustawą a regulaminem Sejmu, a także dopasowanie rozwiązań prawnych do zamierzeń programowych większości parlamentarnej. Dodatkowo eliminuje się przepisy uznane przez projektodawcę za naruszające zasady równości, czy społecznie nieuzasadnione - napisano w uzasadnieniu projektu.

O tym, że TK składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą, stanowi konstytucja. Jej przepisy mówią też, że ponowny wybór do składu Trybunału jest niedopuszczalny, a także że sędziowie TK w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji.

W ustawie zasadniczej zapisano też, że sędziowie w okresie zajmowania stanowiska nie mogą należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. PiS proponuje wykreślenie identycznego zapisu z ustawy o TK.

Jak napisano w uzasadnieniu, przepisy te "powtarzają konstytucję, i dlatego są zbędne, jak i sprzeczne z zasadą poprawnej legislacji".

Natomiast jako konkurencyjne dla regulaminu Sejmu, bo "wprowadzają sprzeczność oraz ingerują w autonomię Sejmu w zakresie wyboru sędziów Trybunału", zaproponowano wykreślenie z ustawy przepisów określających tryb wyboru sędziów Trybunału.

Projekt przewiduje też wykreślenie przepisu, który stanowi, że sędzia Trybunału odpowiada dyscyplinarnie także za swoje postępowanie przed objęciem stanowiska, jeżeli uchybił obowiązkowi piastowanego urzędu państwowego lub okazał się niegodny urzędu sędziego. Zdaniem wnioskodawców takie rozwiązanie było ingerencją w uprawnienia Sejmu. To Sejm ocenia postawę i zachowanie kandydata przed wyborami i podejmuje akceptację poprzez akt wyboru. Utrzymywanie normy pozwalałoby wzruszać Trybunałowi oceny Sejmu, co byłoby sprzeczne z art. 194 konstytucji - argumentuje PiS.

(mal)