Zapadła decyzja o tymczasowym areszcie dla jednego z członków gangu, który składował i porzucał niebezpieczne odpady chemiczne w Wielkopolsce.

13 osób zatrzymanych w tej sprawie, wczoraj usłyszało zarzuty dotyczące między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i działania na szkodę środowiska.

W przypadku podejrzanego zachodziły przesłanki w postaci obawy matactwa, natomiast pozostali podejrzani przyznali się do winy. Złożyli obszerne wyjaśnienia, zgodnie z materiałem dowodowym zastosowano środki wolnościowe w postaci dozoru policji i poręczenia majątkowego - poinformował rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu Michał Smętkowski.

We środę wielkopolska policja rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się gromadzeniem - i porzucaniem - niebezpiecznych odpadów.

Jak donosi reporter RMF FM Mateusz Chłystun, członkowie grupy odbierali duże ilości chemikaliów i odpadów poprodukcyjnych, udając legalnie działające firmy, rejestrowane na podstawione osoby. Zebrane śmieci i trucizny gromadzili np. w wynajmowanych magazynach: nie utylizowali ich ani nie wywozili, po czym znikali bez śladu, zostawiając z tym problemem mieszkańców i samorządy.

Cały proceder trwał od 5 lat.

Według wstępnych szacunków, tylko w Poznaniu i okolicach grupa mogła porzucić nawet kilkanaście tysięcy ton odpadów niebezpiecznych dla ludzi. Składowano je w beczkach, w których służby znalazły m.in. opary benzenu, ksylenu czy toluenu.

 

Opracowanie: