Sam Twój stracony czas dla kolei nic nie jest wart. Trzeba wykazać , że z powodu opóźnienia pociągu spotkała nas konkretna finansowa krzywda. Jak to zrobić?

Poza napisaniem wniosku reklamacyjnego z żądaniem o odszkodowanie, musimy mieć bilet kolejowy. Wymagane jest też poświadczenie przez PKP opóźnienia pociągu. Co najważniejsze - jak mówiła mi Agnieszka Błażejczyk ze stołecznego biura Rzecznika Konsumentów - musimy wykazać, że ponieśliśmy stratę materialną. Dla udowodnienia trzeba przedstawić na przykład bilet na pociąg, czy samolot, na który nie zdążyliśmy, czy rachunek za hotel. Odszkodowanie nie przysługuje, jeśli jedyną naszą stratą jest srata czasu, czy kilkudziesięciominutowe stanie na mrozie - tłumaczy Błążejczyk.

Jeśli PKP nie uwzględni reklamacji - co nie jest rzadkością, zostaje nam jedynie droga sądowa. To wszystko sprawia, że pasażerowie tracący czas są zniechęceni i stołeczne biuro Rzecznika w zeszłym roku zajmowało się tylko kilkudziesięcioma takimi sprawami.