Jerzy Kulej oddycha już o własnych siłach, spontanicznie otwiera oczy i reaguje na polecenia - informują lekarze opiekujący się byłym bokserem. Dwukrotny mistrz olimpijski został w czwartek wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Został w nią wprowadzony po rozległym zawale, którego doznał w ostatnią sobotę.

Jerzy Kulej jest płytko nieprzytomny - mówi naszemu dziennikarzowi dr Robert Kowalik z Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Jak dodaje, stan boksera jest ciężki, ale stabilny.

Istnieje podejrzenie uszkodzenia centralnego układu nerwowego, które wymaga dalszej obserwacji i leczenia. Są to uszkodzenia związane z ciężkim stanem, w jakim pacjent do nas trafił - dodaje Kowalik.

Legendarny bokser wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii. O rokowaniach lekarze wypowiadają się bardzo ostrożnie. Cały czas musimy się liczyć z możliwością zagrożenia życia - przyznaje Kowalik i zaznacza, że na razie nie można określić, czy uszkodzenia układu nerwowego będą trwałe.

W najbliższych dniach lekarze będą ściśle nadzorować stan Jerzego Kuleja, ale nie informują o ewentualnych konkretnych działaniach.

71-letni Jerzy Kulej, dwukrotny mistrz olimpijski, przebywa w szpitalu od soboty. Trafił po zawale serca, którego doznał podczas benefisu Daniela Olbrychskiego.