Za trzy lata w Łodzi pojawią się nowi zegarmistrzowie. Kształcić w tym zawodzie będzie łódzki Zespół Szkół Rzemiosła, który myśli także o pszczelarstwie. Nowe kierunki wybierane są zgodnie z zapotrzebowaniem rynku pracy.
Często nowe kierunki kształcenia budzą (niepotrzebne jak pokazuje czas) obawy, że absolwenci powiększą szeregi bezrobotnych - mówi wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Łodzi - Krzysztof Barański. Przykładem pozytywnym jest kierunek: hodowca koni, który wydawał się fanaberią, a okazuje się, że w urzędzie pracy czeka oferta zatrudnienia dla takiego specjalisty - tłumaczy.
Jesteśmy otwarci na nowości, obok zegarmistrzów będziemy od września uczyć też techników pszczelarstwa - wyjaśnia dyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła - Mariusz Józefaciuk. Wiemy, że jest zapotrzebowanie na rynku pracy taką profesję, ale od absolwentów gimnazjów zależy, ile klas otworzymy od nowego roku szkolnego i ile osób wykształcimy w tym zawodzie - dodaje. Praktyki będą odbywały się w barciach poza Łodzią, ale w przyszłości będziemy chcieli posiadać własne barcie - podkreśla.
Jaki powinien być dobry zegarmistrz? To zajęcie wymaga cierpliwości, ale też zaangażowania, bo zegarmistrz jest człowiekiem operującym wieloma narzędziami - mówi wiceprezes Stowarzyszenia Promocji i Rozwoju Zegarmistrzostwa - Jan Szymański. Zawód ma wiele wspólnego ze ślusarzem, ale zasada jest taka: każdy zegarmistrz jest ślusarzem, ale nie każdy (nawet dobry) ślusarz będzie zegarmistrzem - dodaje.
Zegarmistrzowie będę uczeni nowego zawodu we współpracy ze stowarzyszeniem, które podpisało porozumienie z władzami Łodzi.
W roku szkolnym 2017/2018 najpopularniejszymi kierunkami kształcenia zawodowego w Łódzkiem są: kucharz, kierowca mechanik, fryzjer i cukiernik. Natomiast w technikach najczęściej wybierano specjalność: hotelarską, weterynaryjną, logistyczną, ekonomiczną, fotografii i multimediów. Łącznie w szkołach branżowych oraz technikach w Łodzi na absolwentów gimnazjów czeka około 2,6 tys. miejsc.
