Jedna osoba zginęła, a druga została ranna w wypadku awionetki na lotnisku w Pile w Wielkopolsce.

Do tragedii doszło na starym lotnisku wojskowym podczas lotu szkoleniowego. Zginął 44-letni pilot-uczeń, do szpitala trafił instruktor – jego stan jest ciężki. Przyczyną zdarzenia była nierówna praca silnika maszyny. Nadal nie wiadomo jednak, czy zawiódł sprzęt, czy pomylił się człowiek.

Lot odbywał się ultralekkim samolotem Zodiak. Taka maszyna spadła także na początku września koło łodzi, wówczas zginęły dwie osoby. Komisja Badania Wypadków Lotniczych ustaliła wstępnie, że w zbiornikach samolotu prawdopodobnie nie było paliwa.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Adam Górczewski, maszyna była własnością instruktora i była dostosowana do lotów szkoleniowych.