Jeden z dwóch rządowych Tupolewów znów może latać. Pojutrze prezydent Lech Kaczyński wybierze się nim na szczyt NATO do Bukaresztu. Samolot przeszedł już przegląd po remoncie. Drugi Tupolew od powrotu z Rosji jest uziemiony. Miał tam zamontowany system łączności satelitarnej, który zakłócał urządzenia nawigacyjne.