Sąd zdecydował, że Janusz G., pseudonim "Graf" nie trafi do aresztu. Jeden z najgroźniejszych polskich gangsterów został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze. Postawiono mu trzy zarzuty uprowadzeń dla okupu i napadu z bronią w ręku.

Prokuratura żądała trzymiesięcznego aresztu dla Janusza G. Sąd nie przychylił się jednak do wniosku śledczych. Uznał, że "Graf" nie będzie mataczył i nie ucieknie za granicę Polski, choć jest bardzo prawdopodobne, że odpowiada za zarzucane mu przestępstwa.

W czerwcu "Graf" wyszedł na wolność po sześciu latach pobytu za kratami. Mężczyzna ma na swoim koncie liczne porwania biznesmenów i korumpowanie urzędników ministerstwa finansów. To on miał kierować porwaniem i zabójstwem maklera giełdowego Piotra Głowali. W maju 2005 roku razem z innym bandytą miał wciągnąć Głowalę do auta i wywieźć pod Warszawę, gdzie biznesmen został zamordowany. Znany gracz giełdowy zginął od ciosów maczetą w głowę.