Posłowie poparli senatorów i nie zgodzili się, by na stadionach pojawił się niskoprocentowy alkohol. Zakaz sprzedaży piwa na stadionach trzeba będzie jednak zmienić przed Euro 2012.

Piwo będzie się jednak musiało pojawić na stadionach przed Mistrzostwami Europy. I piwo i piłka od dawna idą w parze. Euro to impreza komercyjna, na której organizator, czyli UEFA chce zarobić. A browary płacą najlepiej. Piwo jest zawsze jednym z wielkich sponsorów tej imprezy i siłą rzeczy będziemy musieli wpuścić piwo na stadiony - mówi reporterowi RMF FM minister sportu Mirosław Drzewiecki:

Tak więc przed Euro 2012 czeka nas zmiana prawa, bo UEFA jest w tym prawie bardzo stanowcza. Na razie posłowie ulegli presji senatorów, a bardziej groźbie, że prezydent zawetuje ustawę i prawo wymierzone w chuliganów wyląduje w koszu. Bezpieczeństwo, walka z chuligaństwem, jest tak ważna, że warto poświęcić piwo - mówił Grzegorz Schetyna:

Można powiedzieć, że i w tej sprawie kulturalni kibice, którzy chcieliby wypić jasne z pianką, przegrali z chuliganami.