"Popieram tzw. Ustawę 2.0, Konstytucję dla Nauki" - deklaruje prezes PiS. Jarosław Kaczyński zapewnił, że zrobi wszystko, żeby "ustawa przeszła". Jak podkreślił, wierzy, że projekt nie będzie w istotny sposób zmieniany. Prezes PiS wystąpił na wspólnej konferencji razem z wicepremierem, szefem resortu nauki Jarosławem Gowinem. Projekt ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. Ustawa 2,0, Konstytucja dla Nauki) został przyjęty 20 marca przez rząd.

Sprawa tej ustawy była i jest przedmiotem różnych kontrowersji, ale chciałem bardzo jasno i wyraźnie powiedzieć, że ja tę ustawę popieram i uczynię wszystko, żeby ta ustawa przeszła - podkreślił prezes PiS. W jego ocenie "polska nauka to jest bardzo ważna sprawa". Jak zaznaczył, podjęcie próby jej przebudowy instytucjonalnej jest bardzo istotne, "aby potencjał ok. 100 tys. polskich naukowców był dużo lepiej, niż w tej chwili wykorzystywany".

Jarosław Gowin z kolei podkreślił, że wielokrotnie spotykał się z Jarosławem Kaczyńskim, żeby analizować projekt. Jego ostateczny kształt nosi ślad uwag pana prezesa Kaczyńskiego - zaznaczył wicepremier.

Kaczyński komentuje słowa Terleckiego

Dziennikarze zwracali uwagę, że zastrzeżenia do reformy wicepremiera Jarosława Gowina zgłaszali politycy PiS, w tym wicemarszałek i szef klubu Ryszard Terlecki.  W lutym mówiąc o projekcie Ustawy 2.0 Terlecki podkreślił, że "nie ma zgody na tę ustawę". Jak dodał, w projekcie  są elementy, które uważa za "nie do przyjęcia". Był i jest w dalszym ciągu w naszym obozie politycznym (...) pewien spór merytoryczny. On nie prowadził do napięć, które były groźne dla obozu. Ale ten spór merytoryczny musiał w pewnym momencie znaleźć rozwiązanie praktyczne, to znaczy decydujemy się na to, by tę ustawę, skorygowaną, uchwalać czy też nie - odpowiedział w środę na te uwagi Jarosław Kaczyński.

Zdecydowaliśmy się na to, żeby ją uchwalać i teraz ten proces, który też pewnie będzie niewolny od różnego rodzaju polemik, uruchamiamy - zaznaczył szef PiS. Dodał, że jest "pewny, że zakończy się to uchwaleniem ustawy". Jak mówił, wierzy, że nie będzie ona w "żaden istotny sposób zmieniana".

Również Jarosław Gowin utrzymuje, że różnica zdań ws. ustawy miała charakter merytoryczny. Nie był to żaden spór ani polityczny, ani personalny - oświadczył. Jego zdaniem, zaproponowana reforma "będzie głęboka". Ocenił, że takie zmiany zawsze budzą spory merytoryczne. Zauważył, że w czasie prac nad ustawą uwzględniono "liczne uwagi" zgłaszane nie tylko przez J.Kaczyńskiego, ale też przez wicemarszałka Terleckiego i innych polityków PiS.

Wszystkim nam zależy na tym, żeby najlepsze polskie uczelnie nie błąkały się po 4-5 setce światowych rankingów, tylko pięły się w górę, budowały prestiż polskiej nauki i polskiego państwa. Ale równie ważne jest dla nas to, żeby swój poziom podnosiły wszystkie uczelnie, także te uczelnie regionalne, uczelnie średnie czy małe - tłumaczył Jarosław Gowin. Jak dodał, projekt w swoim ostatecznym kształcie - pod wpływem m.in. uwag prezesa PiS - zawiera "bardzo szeroki pakiet propozycji i szans właśnie dla tych uczelni". Wicepremier mówił też, że celem ustawy jest zahamowanie "drenażu mózgów".

O co chodzi w projekcie?

Projekt ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. Ustawa 2.0, Konstytucja dla Nauki) ma być pierwszą od ponad 12 lat całościową reformą uczelni. Przewiduje on poważne zmiany m.in. w działaniu uczelni, ich finansowaniu, ścieżce awansu zawodowego, trybie robienia doktoratu. Wśród ważnych kierunkowych zmian zawartych w projekcie Ustawy 2.0 jest m.in. uzależnienie wielu możliwości uczelni) od kategorii naukowych, jakie szkoła wyższa uzyska w prowadzonych dyscyplinach. Projekt ustawy przyjął 20 marca rząd. Zgodnie z propozycją resortu nauki ma zacząć obowiązywać od 1 października 2018 r.

autorzy: Ludwika Tomala, Mateusz Roszak, Marceli Sommer, Karol Kostrzewa, Maciej Zubel, Wiktoria Nicałek, (PAP)

lt/ mro/ msom/ kos/ zub/ wni/ kflo/ par/