Kaczyński pomniki postawiłby w każdej wsi. Wszystkie szkoły ponazywa imieniem swego brata, bratowej i współpracowników. Być może ustanowi 10 kwietnia świętem narodowym - mówi "Wprost" politolog prof. Aleksander Smolar.

Jestem przeciwny ludziom, którzy interpretują Jarosława Kaczyńskiego jako człowieka, który grozi totalitaryzmem - mówi politolog. - Nie powinno się oskarżać o rzeczy, na które nie ma żadnych dowodów - podkreśla. Smolar przypomina, że po przegranych wyborach Jarosław Kaczyński oddał władzę, przestrzegał reguł demokratycznych. Natomiast jego język wywołuje złe emocje - ocenia rozmówca "Wprost".

Jaki PiS ma program? - pyta Smolar. Wyłącznie zemsty i historii - twierdzi. Jarosławowi Kaczyńskiemu zależy wyłącznie na zemście na przeciwnikach. Chodzi mu także o to, żeby wpisać brata i siebie w historię: budować wszędzie pomniki i być może jutro ustanowić 10 kwietnia świętem narodowym - mówi Smolar.

Jarosław Kaczyński żywi się konfliktem i dzieleniem - mówi w rozmowie z Tomaszem Machałą Aleksander Smolar. Prezes Fundacji im. Stefana Batorego twierdzi, że prezes PiS używa języka permanentnej nienawiści, "jeszcze bardziej podlanego nienawiścią" niż przed kampanią prezydencką.

Skoncentrowany na jednej tylko sprawie. Jarosław Kaczyński tworzy celową zbitkę, sytuując Smoleńsk jako przedłużenie martyrologii 20 tysięcy Polaków zamordowanych w Katyniu. W tej perspektywie Smoleńsk jest po prostu drugim aktem zbrodni katyńskiej - mówi Smolar.