Bogdan Rymanowski: Pochwali pan rząd Leszka Millera?

Jan Maria Rokita: Za?

Bogdan Rymanowski: Za na przykład wynik negocjacji w sprawie dwóch rozdziałów Z Unią Europejską?

Jan Maria Rokita: Wie pan to nie jest, z mojego punktu widzenia, kluczowa sprawa w jakim tempie zamykane są rozdziały i tego meczu gazetowo-parlamentarnego na temat tempa zamykania poszczególnych rozdziałów z Unią Europejską. Nie kibicuję.

Bogdan Rymanowski: Co to znaczy „meczu gazetowo-parlamentarnego”?

Jan Maria Rokita: To znaczy emocjki a) poszczególnych ministrów, b) poszczególnych posłów, c) wielkich artykułów w gazecie wyborczej i innych mediach o tym, że ten skończył już tyle rozdziałów, tamten tyle, a Polska dopiero tyle. Gdyby ilością zamkniętych rozdziałów mierzyć stopień przystosowania poszczególnych krajów do Unii Europejskiej, to kiedyś krajem bardziej zaawansowanym od Słowenii byłaby Litwa. To prowadzi oczywiście do absolutnie absurdalnych wniosków. To nie jest żadna miara.

Bogdan Rymanowski: Ale może chociaż jedno słowo komplementu wobec Włodzimierza Cimoszewicza, na przykład o okresy przejściowe w sprawie ziemi.

Jan Maria Rokita: Okresy przejściowe w sprawie ziemi są OK. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń.

Bogdan Rymanowski: To jednak jedno słowo komplementu. Coś więcej może na temat pochwał dla polskiego rządu?

Jan Maria Rokita: Ale nie rozumiem w jakiej sprawie pan oczekuje tych pochwał. Ja bardzo chętnie chwalę za zasługi, ale pan nie wymienia zasług.

Bogdan Rymanowski: Czy dobra jest strategia negocjacyjna polskiego rządu z Unią Europejską?

Jan Maria Rokita: Strategia jest zła. Mówiłem to wielokrotnie. W moim mniemaniu strategia kumulująca rozstrzygnięcie najważniejszych problemów w ostatniej fazie negocjacji, wtedy kiedy przyjdzie do odpowiedzi na pytanie - ile Polska dostanie pieniędzy było lepsze. Uważam, że sąd podjął bardzo duże ryzyko, czyniąc zasadnicze ustępstwa wcześniej i oczekując ustępstw Unii Europejskiej jednostronnie w ostatniej fazie. To się sprawdzi albo nie. To jest większe ryzyko. Ja bym negocjował inaczej, ale to kwestia oceny.

Bogdan Rymanowski: Brytyjski „The Financial Times” twierdzi, że Komisja Europejska zbada sytuację w Polsce, nalegać na to mieli Holendrzy jeszcze przed zamknięciem rozdziału w sprawie ziemi. Chodzi pewnie o to, że minister Kaczmarek nie chce oddać kontroli nad PZU w ręce firmy Eureko. Powinniśmy się bać tej kontroli?

Jan Maria Rokita: Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. To jest raczej pytanie do rządu. W moim przekonaniu prywatyzacja polskiej gospodarki powinna postępować szybko sprawnie i w sposób zdecydowany. Największe zaburzenia związane z polską ekonomią dzieją się tam, gdzie mamy do czynienia z sektorem publicznym gospodarki. Proszę popatrzeć na wszystkie perwersyjne wręcz przypadki kombinatu miedziowego w Lubinie, czy też wielkiego koncernu naftowego Orlen, czy też paru rozmaitych koncernów telewizji publicznej.

Bogdan Rymanowski: Akurat ten przypadek KGHM-u to przypadek poprzedniej koalicji.

Jan Maria Rokita: Ale to bez znaczenia. Pan ciągle sprowadza rozmowę na temat tego, dosłownie jak Leszek Miller, kto jest lepszy a kto jest gorszy, a ja się staram mówić o państwie. Powiadam tak, wszędzie tam gdzie mamy do czynienia z sektorem publicznym gospodarki mamy do czynienia z patologiami życia publicznego. Polska demokracja jest najwyraźniej nie dość dojrzała – niestety, nad czym boleję – by zawiadywać sektorem publicznym. W związku z tym tempo prywatyzacji powinno być szybkie, zawsze tak twierdziłem i tak twierdzę nadal.

Bogdan Rymanowski: Dlaczego pan nie protestował przeciwko tym patologiom w poprzednim parlamencie tak głośno jak dzisiaj przeciwko temu co się dzieje w KGHM?

Jan Maria Rokita: Po pierwsze dlatego, że o tym co się dzieje w KGHM-ie dowiedziałem się dopiero dwa tygodnie temu. Po drugie – jak pan zapewne wie - gdyby polityk atakował własnego premiera, zaraz by pan mnie tu wezwał i nazwał warchołem i skończonym kretynem.

Bogdan Rymanowski: Ja pamiętam, jak –pan krytykował bardzo ostro premiera Buzka, tylko akurat nie w tej sprawie.

Jan Maria Rokita: Bo w tej sprawie akurat nie miałem zielonego pojęcia. To prosta sprawa. Nigdy nie miałem szczególnych informacji na temat tego co się dzieje w publicznej gospodarce i jestem tak samo jak pan czytelnikiem gazet. Równie dobrze mógłbym zapytać dlaczego radio RMF, a nie redaktor Rymanowski mnie krytykowało wtedy a nie teraz. Opowie mi pan na to pytanie?

Bogdan Rymanowski: Podejrzewam, o ile pamiętam, mówiliśmy o tych sprawach.

Jan Maria Rokita: Nie ,nie mówiliśmy na ten temat.

Bogdan Rymanowski: Co powinien zrobić minister Kaczmarek, jeśli chodzi o sprawę Eureko i PZU?

Jan Maria Rokita: To jest jego decyzja. Ja nie jestem doradcą ministra skarbu państwa, ani człowiekiem, który chce się wypowiadać w sprawach, w których nie jest do końca kompetentny. Nie orientuję się w szczegółach sprawy PZU a Eureko. Wiem na pewno, że gdyby pan minister albo rząd chciał prowadzić politykę powstrzymującą prywatyzację wielkiego koncernu ubezpieczeniowego PZU, to byłaby to polityka błędna. Ale co w tej chwili chce pan minister Kaczmarek osiągnąć, nie wiem?

Bogdan Rymanowski: Kiedy się dowiemy, czy będzie jedna czy dwie tury wyborów samorządowych?

Jan Maria Rokita: Dowiemy się zapewne wtedy, kiedy SLD I PSL przegłosuje ustawę o wyborach samorządowych. Póki co nie wiemy, kiedy to nastąpi. Ja też nie wiem, tak samo jak pan, ponieważ ustawa, która najpierw była przygotowywana w olbrzymim pośpiechu, miała być uchwalona na następnym posiedzeniu jeszcze w lutym – pan marszałek wciskał ją do porządku dziennego, wtedy kiedy nie była jeszcze nawet gotowa w sensie sprawozdania podkomisji. Nagle przestała być ustawą interesującą w sensie czasowym dla SLD i prace nad nim biegną niesłychanie powoli. W tej chwili mamy dopiero sprawozdanie podkomisji. Za chwilę mają się odbyć konferencje naukowe w Sejmie na ten temat, które pan marszałek zwołał, które mają przedyskutować cały problem konferencji i debaty publicznej nad tak ważną sprawą tyle, że odpowiadam po prostu na pańskie pytnie.

Bogdan Rymanowski: Minister Krzysztof Janik mówi o dwóch turach, terenowi działacze SLD raczej skłaniają się do jednej. Gdyby w końcu stanęło na jednej to Platforma wycofałaby się z poparcia dla bezpośrednich wyborów na prezydentów miast?

Jan Maria Rokita: Nie. Platforma by się nie wycofała ze swojego projektu. Natomiast Platforma nigdy nie będzie popierać jednoturowych wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów – to byłby całkowity nonsens, co również przyznał wczoraj pan minister Janik.

Bogdan Rymanowski: Bo opozycja byłaby wtedy bez szans, rozdrobniona zwłaszcza.

Jan Maria Rokita: To po pierwsze. Po drugie, takiego rozwiązania nie zna demokracja żadnego kraju. Żeby 10% głosów można było wybierać prezydenta to nonsens.

Bogdan Rymanowski: Minister Piwnik ma prawo wypowiadać się na temat – co myśli na temat instytucji świadka koronnego?

Jan Maria Rokita: Oczywiście, że ma. Dlaczego nie?

Bogdan Rymanowski: Pańscy koledzy z zaprzyjaźnionego klubu Prawa i Sprawiedliwości mówią, że wypowiedzi pani minister przychodzą w sukurs gangsterom. Pan też tak myśli?

Jan Maria Rokita: Nie, nie myślę tak. Natomiast wie pan jak jest z instytucją świadka koronnego, to jest kluczowa instytucja w tej chwili dla całego polskiego systemu walki z przestępczością zorganizowaną. To jest instytucja, która pozwala rozbić największe gangi i w związku z tym pozwala państwu zwyciężyć po raz pierwszy w wojnie z gangami. W związku z tym, jest to instytucja bardzo ważna i nie należy jej kwestionować. Natomiast jest to instytucja, która musi być stosowana w sposób bardzo umiejętny, dlatego że siedzącego od roku, czy od dwóch lat w więzieniu gangstera obiecując mu wolność, a zaprażonego powiedzmy kara 25 lat więzienia można bez specjalnego przymusu przekonać do świadczenia przeciw komukolwiek i w jakikolwiek sposób. Jednym słowem jest to instytucja, która wymaga mądrej, wiarygodnej, ostrożnie działającej prokuratury.