Aleksandra Jakubowska została uniewinniona przez sąd od zarzutu bezprawnego przerobienia rządowego projektu ustawy o radiofonii i telewizji. Prokuratura domagała się dla byłej wiceminister kultury dwóch lat więzienia w zawieszeniu, 36 tysięcy złotych grzywny oraz dziesięcioletniego zakazu pełnienia funkcji publicznych. Będę miała spokojne święta - skomentowała Jakubowska. Prokuratura zapowiedziała apelację.

Sąd mocno skarcił prokuraturę. Sędzia mówił, że przy tworzeniu ustawy medialnej panował bałagan, ale to jeszcze nie przestępstwo, co usilnie próbowano zarzucić Jakubowskiej. Sąd nie wskazał ostatecznie, kto kliknął myszką i wykreślił słowa „lub czasopisma”.

Jakubowska przyjęła wyrok z kamienną twarzą. Później mówiła jednak, że czuje ogromną ulgę i odzyskała wiarę w sądy. Zaznaczyła, że nie było żadnej grupy trzymającej władze, a po prostu nastąpił błąd. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Mariusza Piekarskiego:

Wyrokiem zaskoczony był Zbigniew Ziobro, członek sejmowej komisji śledczej do sprawy afery Rywina. To właśnie ta komisja obnażyła kulisy powstawania ustawy o rtv. Zarzuty wobec pani Jakubowskiej miały podstawy. Prokurator musi ocenić argumentację sądu. Zadaniem prokuratora będzie podjąć decyzję, czy skarżyć taki wyrok, czy też nie - dodał Ziobro.

Uniewinnienie Aleksandry Jakubowskiej to powrót immunitetu, jaki do 2005 r. mieli ludzie władzy - tak wyrok warszawskiego sądu skomentował Jarosław Kaczyński. Koniec z walki z korupcją, koniec z uchyleniem przywilejów. Nikt już nie będzie się bał CBA - stwierdził prezes PiS-u.

Do tej pory wyrok w tej sprawie usłyszała tylko Janina Sokołowska, była szefowa departamentu prawnego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Za usunięcie z projektu ustawy słów "lub czasopisma” sąd skazał ją na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Tomasz Ł. z resortu kultury i Iwona G. z KRRiT zostali uniewinnieni. Z orzeczeniem sądu zapoznał się Tomasz Skory. Posłuchaj jego relacji:

Prokurator zarzucił im, że z projektu ustawy bezprawnie usunęli słowa "lub czasopisma". Ich brak miał, według prokuratury, oznaczać, że wydawcy czasopism mogliby kupić ogólnopolską telewizję, a wydawcy dzienników już nie.

Wątek dotyczący ustawy o rtv i słynnych już słów był odpryskiem głównej sprawy korupcyjnej związanej z propozycją Lwa Rywina z 2002 roku wobec Agory. Był on szczegółowo wyjaśniany przez pierwszą w historii polskiego parlamentu sejmową komisję śledczą ds. afery Rywina.

Według prokuratora Marka Suchockiego, czyn Jakubowskiej "to wręcz akademicki przykład przekroczenia uprawnień" przez sekretarza stanu w resorcie kultury. W opinii oskarżyciela społeczna szkodliwość takich czynów jest nie tyle wysoka, co "olbrzymia".