​Słuchajcie, to musi być fake news. Zjednoczona Prawica musi przetrwać dla Polski - napisał europoseł Patryk Jaki, odnosząc się do sprawy możliwej dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Czytam, że (Jarosław) Gowin zostaje, a (Zbigniew) Ziobro leci, bo jako prokurator generalny nie chciał się zgodzić na ustawę o bezkarności. Słuchajcie, to musi być fake news. Zjednoczona Prawica musi przetrwać dla Polski - napisał Jaki na Twitterze.

W komentarzach dziennikarz Wojciech Wybranowski stwierdził, że to "faktycznie jest fejk nius". Podkreślił jednak, że problem leży zupełnie gdzie indziej. Wiewiórki ćwierkają bowiem, że Ziobro się zgadzał na ustawę covidową. A później uległ młodym współpracownikom z resortu, którym wydawało się, że umieją w politycznego pokera. Zalicytowali i skończyło się jak w 2011 - napisał.

Byłem przy rozmowie dotyczącej tej ustawy. Więc proszę nie udawać, że wie Pan więcej o rozmowie niż jej uczestnik - odpisał Jaki. Europoseł podkreślił, że "brał udział we wszystkich rozmowach" dotyczących ustawy i są dokumenty wskazujące, jak w jej sprawie działano.  

Zjednoczona Prawica od kilku dni zmaga się z poważnym kryzysem. W zeszłym tygodniu dwie partie koalicyjne - Solidarna Polska i Porozumienie - sprzeciwiły się projektowi ustawy "Piątka dla zwierząt", zakładającego m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra. Koalicjanci sprzeciwiali się także tzw. ustawie covidowej, gwarantującej urzędnikom bezkarność za przestępstwa, jeśli miały one służyć walce z Covid-19. Ta została w końcu przez PiS wycofana z bloku głosowań.

Po czwartkowym głosowaniu w Sejmie zaczęto mówić o końcu Zjednoczonej Prawicy. Dziennikarz RMF FM Patryk Michalski ustalił, że  w najbliższych dniach Zbigniew Ziobro może stracić stanowisko ministra sprawiedliwości.