Jan Kulczyk obiecał szefowi Łukoil, że pomoże rosyjskiemu koncernowi przejąć polski rynek naftowy. Tak wynika z kolejnej tajnej notatki wywiadu, do której dotarł dziennik „Rzeczpospolita”.

Z dokumentów wywiadu wynika, że w październiku 2002 roku w Londynie Jan Kulczyk spotkał się z Wagitem Alekpierowem, prezesem Łukoilu. Rozmawiali o planach połączenia PKN Orlen i Rafinerii Gdańskiej i szansach na to, by kontrolny pakiet w tej połączonej spółce zdobyli Rosjanie.

Tym samym mieliby szansę przejąć kontrolę nad kluczowym dla bezpieczeństwa energetycznego Polski portem naftowym Naftoport - dodaje dziennik. Kulczyk miał zapewnić Alekperowa, że może mu załatwić kupno połączonych polskich rafinerii.

W notatce pada kwota 1 mld dol. - to za mało, by chodziło o cenę obu firm; być może to suma, jaką miałby zarobić pośrednik za pomoc w przejęciu obu polskich spółek przez Rosjan. Kulczyk prawdopodobnie nie miał pojęcia, jak dobrze jest obserwowany - przypuszcza „Rzeczpospolita”.

W łódzkiej prokuraturze biznesmen oświadczył kategorycznie: Nie znam Alekpierowa. Nigdy się nim nie spotkałem. Nie prowadziłem żadnych rozmów z Łukoilem, żadnych negocjacji i nic mi nie wiadomo na ten temat, aby Kulczyk Holding prowadził rozmowy z Łukoilem.