W Warszawie trwa spotkanie liderów opozycji. Rozmawiają o tym, jak przeprowadzić dzisiejszy protest przed Sejmem i jak w przyszłym tygodniu walczyć ze zmianami w sądownictwie wprowadzanymi przez Prawo i Sprawiedliwość.

W Warszawie trwa spotkanie liderów opozycji. Rozmawiają o tym, jak przeprowadzić dzisiejszy protest przed Sejmem i jak w przyszłym tygodniu walczyć ze zmianami w sądownictwie wprowadzanymi przez Prawo i Sprawiedliwość.
Przeciwnicy zmian od kilku dni zbierają się przed parlamentem /PAP/Marcin Obara /PAP

Dyskutowane są przede wszystkim dwa pomysły. Pierwszy - radykalny - to blokada Sejmu we wtorek, kiedy posłowie mają przegłosować kontrowersyjną ustawę sądową.

Drugi pomysł jest spokojniejszy. To inicjatywa Polskiego Stronnictwa Ludowego, które chce zbierać podpisy pod apelem do prezydenta Andrzeja Dudy.

Jeżeli zbierzemy pod petycją setki tysięcy podpisów do pana prezydenta to on jest jedyny dzisiaj w stanie to zablokować - mówił szef ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz.

Każdy dobry pomysł będzie dyskutowany. Każdy dobry pomysł powinien uzyskać poparcie - stwierdził Rafał Trzaskowski z Platformy Obywatelskiej.

Przedstawiciele Pałacu Prezydenckiego obiecują, że Andrzej Duda nie zignoruje głosu wyborców. Jeśli będą podpisy zbierane i trafią one do prezydenta to prezydent na pewno się o nich dowie i będzie je mógł osobiście nawet przejrzeć - deklarował rzecznik prezydenta, Krzysztof Łapiński.

W nocy z piątku na sobotę Senat przyjął dwie uchwalone w tym tygodniu w Sejmie nowelizacje - ustawy o ustroju sądów powszechnych, która zmienia m.in. zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zakładająca m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców ma wybrać Sejm (dziś wybierają ich środowiska sędziowskie). W środę z kolei do laski marszałkowskiej wpłynął projekt PiS nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, która umożliwia przeniesienie obecnych sędziów SN w stan spoczynku.

Prawo i Sprawiedliwość powoli jednak łagodzi swoje stanowisko w sprawie sądów, gdyż kolejni politycy zapowiadają zmiany w kontrowersyjnym projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym. Choć zapewniają, że nie wycofają z utworzenia izby dyscyplinarnej przy SN, to już reszta ustawy jest do dyskusji.

Politycy są jednak mało konkretni w kwestii zmian. Po dyskusjach uważam, że ma ona wady. Liczę na poprawienie niektórych rzeczy - mówił Tadeusz Cymański z PiS.

(az, mn)