Dzisiaj rano izraelskie wojska ponownie dokonały najazdu na ziemie Autonomii Palestyńskiej. Jak podano w komunikacie armii izraelskiej, czołgi i oddziały żołnierzy, wspierane z powietrza przez bojowe śmigłowce, przeprowadziły operację we wsi Saida w pobliżu palestyńskiego miasta Tulkarem na Zachodnim Brzegu Jordanu. Akcja stanowiła najwyraźniej odwet za zaatakowanie przez Palestyńczyków w czwartek wieczorem konwoju armii i śmierć trzech izraelskich żołnierzy w Strefie Gazy.

Zginął kolejny Palestyńczyk - aresztowano także podejrzanego o przynależność do antyizraelskiej organizacji. Siły izraelskie po wkroczeniu do Saidy napotkały opór palestyński - ukryci na dachach domów snajperzy ostrzelali kolumnę. Jak twierdzą naoczni świadkowie, Izraelczycy zrównali z ziemią co najmniej jeden budynek we wsi, należący do zatrzymanego bojownika radykalnej organizacji Islamskiej Dżihad. Żołnierze przeprowadzili także szczegółowe rewizje w domach palestyńskich.

Kilka godzin wcześniej cywilny autobus i kilka samochodów izraelskich zostało zaatakowanych przez snajperów w Strefie Gazy. Przybyły na odsiecz czołg armii

izraelskiej wjechał na podłożoną minę przeciwpancerną - w wybuchu zginęła cała załoga czołgu - trzech żołnierzy. Atak z kolei zapewne stanowił palestyński odwet za czwartkowy poranny najazd kolumn izraelskiej armii na trzy miasta w Strefie Gazy i śmierć pięciu palestyńskich policjantów.

Tymczasem w Waszyngtonie w czwartek opublikowano raport eksperta ds. bliskowschodnich, Kennetha Katzmana, który ostrzegł przed realną jego zdaniem możliwością dużego ataku terrorystycznego na Bliskim Wschodzie. Katzman uważa, że stwierdzona przez wywiad USA obecność w Jordanii i Libanie "operacyjnych agentów" organizacji Osamy bin Ladena al-Qaedy, może oznaczać, że bin Ladena będzie chciał wykorzystać palestyńską intifadę dla własnych celów i większych operacji. Katzman ujawnia, że Izraelczycy aresztowali w ostatnim czasie na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy związanych z organizacją bin Ladena terrorystów, co potwierdzałoby stawianą przez niego tezę.

foto Archiwum RMF

07:45