Izraelskie helikoptery szturmowe zestrzeliły niewielki libański samolot cywilny typu Cessna, po tym jak wtargnął na teren przestrzeni powietrznej Izraela. Wojskowi podejrzewali, że samolot wyładowany jest ładunkami wybuchowymi a pilot chce dokonać samobójczego ataku.

"Namierzyliśmy libańską Cessnę w momencie startu z lotniska w Bejrucie. Wzięła kurs na południe, lecąc nad Morzem Śródziemnym w pewnym momencie skręciła w stronę Izraela. Pilot nie usłuchał naszych ostrzeżeń i musieliśmy go zestrzelić nad dziką plażą, koło Natanii." – wyjaśnił rzecznik izraelskiej armii. Pilot Cessny zginął. Izraelczycy podejrzewali, że samolot wyładowany jest ładunkami wybuchowymi a pilot chce dokonać samobójczego ataku. Islamiści z Hezbollahu zapowiedzieli ostatnio, że wznowią ataki na północny Izrael w związku z przypadającą dziś pierwszą rocznicą wycofania wojsk izraelskich z południowego Libanu. Według Hezbollahu, strącony samolot miał lecieć na Cypr, a Izraelczycy uprowadzili go z Nakury w południowym Libanie. Według jednej z wersji, pilot poleciał do Izraela gdyż pokłócił się ze swoim instruktorem na kursie pilotażu w Bejrucie.

Wcześniej izraelskie myśliwce przeleciały nad Libanem w dwu punktach - na południu kraju oraz na pograniczu libańsko-syryjskim. Samoloty przeleciały nisko nad spornym regionem Szeby, a także nad pasmem górskim na pograniczu libańsko-syryjskim, gdzie mają się znajdować bazy antyizraelskiego ugrupowania Hezbollah. Samoloty nie atakowały żadnego celu. Dziś przypada pierwsza rocznica wycofania - po 22 latach okupacji - izraelskich wojsk z południa Libanu. Po ubiegłorocznym wycofaniu wojsk izraelskich z okupowanej przez 22 lata tzw. strefy bezpieczeństwa na południu Libanu, hezbollahowie wielokrotnie atakowali z libańskiego terytorium izraelskie cele, w tym teren okupowanej Szeby, do której roszczenia wysuwa także Syria.

foto EPA

13:00