Palestyński zamach w Izraelu, wkroczenie izraelskich wojsk do palestyńskich miast. Po raz kolejny na Bliskim Wschodzie powtarza się ten scenariusz. Rano w zamachu terrorystycznym w Megiddo zginęło 18 osób, a ponad 40 zostało rannych. Po południu armia wkroczyła do Dżeninu na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Odpowiedzialność za zorganizowanie zamachu wziął na siebie Islamski Dżihad Tenet (szef CIA, przyp. RMF) i europejscy dyplomaci starają się powstrzymać opór naszych ludzi, ale nie potępiają zbrodni popełnianych przez Izraelczyków na nas. Mamy prawo odpowiedzieć na tę politykę i odpierać okupację - mówił lider terrorystów w Gazie Abdullah Shami.

Rzecznik izraelskiego rządu Ari Mekel obarczył odpowiedzialnością za zamach przywódcę Palestyńczyków Jasera Arafata: To jasne, że Palestyńczycy są zdeterminowani, będą zabijać tak wielu Izraelczyków i Żydów, jak to tylko możliwe, by nie dać jakiejkolwiek szansy na pokój w tym obszarze; na to, by zapewnić lepszą przyszłość w tym rejonie - oświadczył Mekel.

Od czasu wybuchu palestyńskiej intifady we wrześniu 2000 roku Palestyńczycy przeprowadzili ponad 60 zamachów samobójczych. Od tego czasu łącznie zginęło co najmniej 1380 Palestyńczyków i ponad 480 Izraelczyków.

foto RMF

22:35