Saudyjski terrorysta Osama bin Laden prawdopodobnie organizuje zamach na prezydenta Stanów Zjednoczonych George’a W. Busha. Plan akcji terrorystycznej dotyczy szczytu najbogatszych państw świata i Rosji, który odbędzie się w przyszłym miesiącu we włoskiej Genui. Nowych szczegółów dostarczyły Włochom i Amerykanom rosyjskie służby specjalne.

Jeśli wierzyć rosyjskiej Federalnej Służbie Bezpieczeństwa, to znacznie bardziej niż przeciwnicy globalizacji, szczytowi w Genui może zagrozić ugrupowanie Osamy Bin Ladena. Mówi się poważnie o przygotowywanej akcji, która zagrażałaby nie tylko Bushowi, ale też innym przywódcom najbogatszych państw świata oraz Putinowi. Prawdopodobnie z tego powodu islamską ścieżkę śledzą rosyjskie służby specjalne. Ponoć w czasie spotkania w Lubljanie Bush-Putin, rosyjski prezydent przekazał amerykańskiemu przywódcy więcej szczegółów i ostrzegł go przed zagrożeniem. Przedstawiony także władzom włoskim – czyli gospodarzom lipcowego spotkania – plan terrorysty wydaje się być żywcem wzięty z jakiegoś kryminału. Otóż podstawieni demonstranci mieliby skupić na sobie uwagę większości policjantów, zaś islamiści skierowaliby na miejsce spotkania zdalnie sterowany, nafaszerowany materiałami wybuchowymi samolot.

Bin Laden to arabski milioner, uważany przez Amerykanów za sponsora terroryzmu. USA twierdzą, że to właśnie on opracował plany zamachu na amerykańskie ambasady w Kenii i Tanzanii oraz ubiegłoroczny atak na amerykański niszczyciel USS "Cole".

foto RMF FM

00:20