Jesteśmy przygotowani do wojny - po raz kolejny potwierdza minister spraw zagranicznych Iraku, Tarik Aziz - tym razem na łamach brytyjskiej prasy. Od początku akcji odwetowej w Afganistanie Irak wyrażał obawy, że właśnie on może stać się kolejnym celem amerykańskich nalotów.

Sekretarz obrony USA, Donald Rumsfeld, nie wyklucza, iż Irak faktycznie może stać się kolejnym celem w kolejnej fazie wojny z terroryzmem. Bagdad w każdej chwili spodziewa się anglo-amerykańskiego ataku - przyznał w wywiadzie dla brytyjskiej gazety "Sunday Telegraph", minister Tarik Aziz. Zdaniem Aziza atak na jego kraj jest tylko kwestią czasu: "Słyszałem o planach zrzucenia tysiąca bomb na setki celów w Iraku" - taka agresja - ostrzegł minister Aziz - byłaby poważnym błędem. Szef irackiej dyplomacji jest przekonany, że Ameryka i Wielka Brytania zechcą podjąć próbę usunięcia Saddama Husseina pod pretekstem prowadzenia wojny z terroryzmem. W wywiadzie Aziz sceptycznie wyraził się o zapewnieniach brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira iż Wielka Brytania nie będzie uczestniczyć w atakach na Irak bez posiadania niezaprzeczalnych dowodów na to, iż kraj ten brał udział w przygotowaniach samobójczych zamachów na Amerykę. Wczoraj podobne oświadczenie złożył szef brytyjskiej dyplomacji Jack Straw. "O akcji wojskowej decyduje się tylko wtedy, kiedy istnieją ewidentne dowody winy i kiedy akcja wojskowa jest ostatnim wyborem, jaki wam pozostaje" - to słowa Strawa skierowane bezpośrednio do dziennikarza telewizji amerykańskiej ABC.

Trwające od trzech tygodni amerykańskie ataki bombowe na Afganistan, wyraźnie przybrały na sile. Po raz pierwszy amerykańskie lotnictwo zbombardowało pozycje Talibów w północno-wschodniej części kraju przy granicy z Tadżykistanem. Jeden z amerykańskich pocisków uderzyć także w wioskę znajdującą się pod kontrolą opozycyjnego Sojuszu Północnego. Tam zginęła jedna osoba, a dziesięć zostało rannych. Waszyngton tymczasem ma nadzieję, że naloty skłonią wojska Sojuszu Północnego do rozpoczęcia szturmu na Kabul i zdobycia go przed rozpoczęciem ramadanu. Miesięczny post muzułmanie rozpoczną 17 listopada. Wielu arabskich polityków uważa, że na czas trwania ramadanu Amerykanie powinni przerwać naloty, okazując w ten sposób szacunek dla islamu. Ponieważ w tym samym czasie w Afganistanie spadnie śnieg, kampania lądowa będzie musiała zostać przełożona do wiosny.

rys. RMF

08:35