Pion śledczy oddziału IPN w Szczecinie postawił zarzuty czterem byłym zastępcom komendantów wojewódzkich milicji obywatelskiej w Szczecinie i Gorzowie Wielkopolskim za bezprawne internowania działaczy opozycji w grudniu 1981 roku, w pierwszych dniach stanu wojennego. Wszystkim im grozi do 10 lat więzienia.

Chodzi o przypadki internowania, do których doszło zanim zaczął formalnie obowiązywać dekret o stanie wojennym, czyli między 12 a 16 grudnia 1981 roku - poinformował w poniedziałek prok. Dariusz Wituszko.

Druk dekretu w Dzienniku Ustaw rozpoczęto rano 17 grudnia i tego dnia przystąpiono do kolportażu. Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami, dopiero od tego momentu można mówić o obowiązywaniu przepisów o stanie wojennym.

Zarzuty postawiono b. wicekomendantowi wojewódzkiemu MO w Szczecinie Stefanowi J., oraz trzem b. zastępcom komendanta wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Mieczysławowi B., Janowi K. oraz Lechowi K. Pierwszemu zarzucono poświadczenie nieprawdy na poleceniach zatrzymania w przypadku 12 osób, pozostałym to samo przestępstwo wobec od dwóch do czterech internowanych.

Wszyscy czterej mężczyźni nie przyznali się do winy. Stefan J. oraz Jan K. złożyli wyjaśnienia, których IPN z uwagi na dobro śledztwa nie ujawnił. Lech K. odmówił składania wyjaśnień, a Mieczysław B. wyjaśnił, że za bezprawne pozbawienie wolności osób internowanych odpowiadają inni byli funkcjonariusze komendy wojewódzkiej MO w Gorzowie.

Wcześniej, w maju 2005 roku, to właśnie szczeciński IPN wszczął pierwsze w Polsce śledztwo w sprawie "bezprawnego pozbawienia wolności" w stanie wojennym. Zarzuty postawiono w nim komendantom wojewódzkim MO w Szczecinie i Gorzowie Wlkp. Jarosławowi W. oraz Lechowi K. Według IPN, to oni przede wszystkim wydawali decyzje o internowaniu.

Podobne śledztwa podjęły później inne oddziały IPN w kraju, w tym w Warszawie, Poznaniu i Rzeszowie.