Instytut Pamięci Narodowej ma przeprosić Adama Michnika za podanie nieprawdziwej informacji, że jego ojca skazano w II RP za szpiegostwo na rzecz Związku Radzieckiego. Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał też Instytutowi wpłacenie 50 tysięcy złotych na cel społeczny. Wyrok jest prawomocny.

W ubiegłym roku, w przypisie książki Instytutu Pamięci Narodowej o Marcu’68 podano, że ojciec Adama Michnika – jeden z bohaterów tamtych wydarzeń – Ozjasz Szechter był skazany w 1934 r. przez sąd na osiem lat więzienia za szpiegostwo na rzecz ZSRR. Michnik uznał, że godzi to w jego prawo do kultywowania pamięci ojca, którego skazano nie za szpiegostwo, ale za działalność w Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy i „próbę zmiany przemocą ustroju Państwa Polskiego”.

W marcu br. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew, oceniając, że nie doszło do naruszenia dóbr Michnika. Według niego Michnik nie dowiódł, by podanie przez IPN informacji o prawdziwym wyroku wywołałoby "dużo korzystniejszy odbiór społeczny" niż informacja o skazaniu za szpiegostwo.