Urząd Miasta Inowrocławia bada, czy radni przez ostatnie dwa lata nie byli zbyt łapczywi na pieniądze. W sumie może chodzić o 160 tysięcy złotych. Prawdopodobnie winni są urzędnicy, którzy źle wyliczyli stawki za diety przysługujące radnym.

Rzeczniczka inowrocławskiego magistratu mówi, że wszystko wyjaśni się w ciągu kilku dni. Konsekwencje będą wyciągnięte - zaznacza.

Pozostaje jeszcze problem zwrotu samych pieniedzy i tego, czy radni zechcą je oddać. Stanowisko mieszkańców jest w tej sprawie jasne: Takie są zasady – jeżeli się coś nadpłaciło, to trzeba to zwroćić - mówią mieszkańcy. Pozostaje pytanie, czy tego samego zdania będą radni. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Tomasza Fenske: