Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego - we wniosku do Trybunału Konstytucyjnego - domaga się ograniczenia dostępu do informacji publicznej. Profesor Małgorzata Manowska chce uznania niekonstytucyjności części przepisów ustawy.

Sędzia twierdzi między innymi, że znaczenie pojęć zawartych w ustawie o dostępie do informacji publicznej takich jak "władze publiczne", "inne podmioty wykonujące zadania publiczne" czy "osoby pełniące funkcje publiczne" nie jest odpowiednio zdefiniowane i konkretne. Przez co nie jest do końca jasne, kto i w jakim zakresie ma obowiązek udzielenia takiej informacji.

Małgorzata Manowska twierdzi też, że jawność życia publicznego nie ma pierwszeństwa nad innymi prawami opisanymi w konstytucji, w tym prawa do prywatności czy ochrony danych osobowych.

Profesor twierdzi też, że niewystarczająco uregulowany jest obowiązek anonimizacji.

Organizacje zajmujące się jawnością życia publicznego, biją na alarm, że wniosek może całkowicie zablokować - i tak trudny dostęp - dziennikarzy i obywateli do informacji o tym, co dzieje się choćby w spółkach Skarbu Państwa, powoływanych przez władzę instytutach czy działalności polityków. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Projekt dot. skargi nadzwyczajnej. Prezydent chce poszerzyć swoje kompetencje

Opracowanie: