Nie ma już zagrożenia dla pasażerów korzystających z terminalu nr 2 na warszawskim Okęciu. Silnie wiejący wiatr naruszył blaszane elementy dekoracyjne zwieńczające elewację i dach budynku.

Wczoraj tragedia wisiała na włosku. Gdyby te fragmenty się oderwały, to stanowiłoby to zagrożenie dla pasażerów przylatujących - mówi Artur Burak, rzecznik Portów Lotniczych.

Po zabezpieczeniu uszkodzeń ruch w terminalu odbywa się bez przeszkód. Czy mamy gwarancję, że do podobnego wypadku nie dojdzie przy kolejnej wichurze, o tym w relacji Agnieszki Miczarz.