Hospicjum domowe przy Zachodniopomorskim Centrum Onkologii nie zostawi swoich pacjentów. Za opiekę nad nimi zapłaci działająca przy szpitalu fundacja. Innego wyjścia nie ma, bo hospicjum przegrało konkurs i nie dostanie kontraktu NFZ.

Pod opieką hospicjum jest 48 osób. To pacjenci, którzy od początku zdiagnozowania choroby nowotworowej byli leczeni w Centrum Onkologicznym przy ul. Strzałowskiej w Szczecinie. Środki Fundacji Walki z Rakiem mają pokryć koszty pracy personelu i sprzętu. Niestety, hospicjum nie będzie przyjmować nowych chorych. Powinni oni trafić do dwóch pozostałych placówek, które nadal będą finansowane przez NFZ. Fundusz opublikował też wykaz hospicjów, które będą mieć kontrakt od 1 lipca.

Umierającym na raka podopiecznym hospicjum przy Centrum Onkologicznym groziło, że z końcem czerwca i razem z kończącym się kontraktem mogą zostać bez opieki i sprzętu medycznego. O wynikach konkursu na finansowanie z NFZ decydowała cena świadczenia. Hospicjum przy Centrum Onkologii dostało najwięcej punktów za jakość opieki, ale przegrało o cztery złote.

NFZ twierdzi, że to najlepsze dla pacjentów. "Chorzy na raka, wymagający opieki hospicjum domowego, są we wszystkich powiatach, nie tylko w dużych miastach. Ich potrzeby Zachodniopomorski Oddział Funduszu starał się uwzględnić w tegorocznym postępowaniu konkursowym. Do tej pory w województwie zachodniopomorskim były 22 hospicja domowe; w trakcie konkursu wyłoniono już 23 podmioty" - napisała w oświadczeniu rzeczniczka zachodniopomorskiego oddziału NFZ Małgorzata Koszur.

Podobna sytuacja miała miejsce w Koszalinie. Konkurs z prywatnymi firmami opiekuńczymi przegrało tam Hospicjum im. św. Maksymiliana Kolbego. Po tym jak jedna ze zwycięskich firm zrezygnowała, NFZ musiał ogłosić dodatkowy konkurs.

Hospicjum domowe przy Zachodniopomorskim Centrum Onkologii działa od prawie ćwierć wieku. Lekarze są pionierami w opiece paliatywnej nad nieuleczalnie chorymi na raka.