Duże pieniądze i kontrowersyjne tematy zdominowały wtorkowe wydania ogólnopolskich dzienników. Znajdziemy w nich historię wojny o podręcznik do WOS-u, tekst demaskujący bezkarnych stróży prawa i dane o imponujących sumach rozdawanych prezydenckim urzędnikom. Zapraszamy do lektury naszego przeglądu.

"Bronisław Komorowski hojną ręką nagradza swoich urzędników" - ujawnia Fakt. Gazeta podaje, że z roku na rok prezydent wydaje coraz więcej na nagrody dla pracowników swojej kancelarii. W zeszłym roku każdy z nich dostał prawie 17 tysięcy złotych dodatkowego wynagrodzenia. "W momencie, gdy Polacy odczuwają złą sytuację finansową kraju, należałoby bardzo ograniczyć nagrody. To jest zły sygnał dla społeczeństwa. Pokazuje, że w kraju są święte krowy" - mówi w rozmowie z gazetą ekonomista, profesor Krzysztof Rybiński.

Bezkarni stróże prawa

"Przekroczenie prędkości o 30 kilometrów na godzinę, rozmowa przez telefon komórkowy podczas prowadzenia samochodu, parkowanie w niedozwolonym miejscu i jazda po ścieżce rowerowej. Jaki mandat grozi za wszystkie te wykroczenia? Żaden! Jest tylko jeden warunek - musisz być strażnikiem miejskim" - pisze Fakt. Gazeta sprawdziła, jak przestrzegają prawa ci, którzy karzą nas mandatami. Efekty tego testu, w którym stołeczni strażnicy pokazali się z, delikatnie mówiąc, nie najlepszej strony, znajdziecie, wraz ze zdjęciami, we wtorkowym "Fakcie".

Sędziowie walczą o wycofanie podręcznika do WOS-u

Stowarzyszenie Sędziów Polski "Iustitia" złożyło protest do Ministerstwa Edukacji. Domaga się wycofania jednego z podręczników do gimnazjum - informuje "Gazeta Wyborcza". Chodzi o książkę do wiedzy o społeczeństwie, w której zamieszczono fragment artykułu bardzo krytycznie oceniającego polski wymiar sprawiedliwości. "Sądy źle funkcjonują, w środowisku obowiązuje klanowa solidarność, a sędziowie pracują opieszale i leniwie" - słyszą na lekcji gimnazjaliści. "Ten podręcznik szkaluje polskie sądownictwo, kłamliwie pomawia sędziów i negatywnie wpływa na wychowanie młodzieży" - twierdzą sędziowie. "To tekst źródłowy, ma służyć jako podstawa do debaty w klasie. Jako pedagog i obywatel nigdy bym sobie nie pozwoliła, żeby podważać na lekcji system sprawiedliwości i rolę sądów!" - mówi zaskoczona zarzutami współautorka kontrowersyjnego podręcznika.

Polska coraz bardziej pro-life

Jesteśmy coraz bardzie pro-life - donosi "Gazeta Wyborcza" powołując się na sondaż CBOS. Informuje, że rośnie grupa Polaków nieakceptujących usunięcia ciąży, nawet gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki. Zmniejsza się też grupa osób, które przyznałyby kobiecie prawo do aborcji z powodu trudnej sytuacji materialnej. Na początku lat dziewięćdziesiątych było to 39 procent Polaków, dziś ta grupa stopniała do zaledwie 16 procent - donosi gazeta.