Pół miliona złotych - taka zawrotna suma trafiła do kieszeni 900 urzędników szczecińskiego magistratu. Prawie wszyscy otrzymali wysokie premie. Urzędnicy najniższych szczebli - średnio po 700 zł, dyrektorzy po 3,5 tys., a wiceprezydenci - nawet ponad 7 tys.

Premie w urzędzie to nie nowość. Zgodnie z porozumieniem podpisanym ze związkami zawodowymi, jeden procent funduszu płac co roku jest przeznaczany na nagrody. Tym razem pochłonęły one pół miliona złotych.

Nikt z urzędu nie chce odpowiedzieć wprost, czy urząd na to stać; nikt nie myśli o zmianie tego porozumienia. Zresztą nic w tym dziwnego - wszak na premię nie trzeba sobie specjalnie zasłużyć. Wystarczy – jak tłumaczy sekretarz miasta – w sposób właściwy wykonywać swoje prace.

Szczecinianie taką postawą są oburzeni. Posłuchaj relacji reporterki RMF Anety Goduńskiej: