Rakiety Hezbollahu znów spadają na Izrael. Islamscy terroryści z Partii

Boga ostrzelali osiedla osadników w północnej części

państwa żydowskiego. Na miasto Kiriat Szmona spadło 25 rakiet typu

katiusza. Była to zemsta Helzbollahu za zabicie przez izraelskie wojsko

dwóch cywilów w południowym Libanie. Na razie nie wiadomo nic na temat

ewentualnych ofiar ostrzału.

Jakby spodziewając się tego typu incydentów, władze w Tel Awiwie

poleciły osadnikom zejście do schronów. Zaostrzono także środki

bezpieczeństwa w związku z rozpoczynającą się wizytą na Bliskim

Wschodzie amerykańskiej sekretarz stanu, Madeleine Albright.