Przebywający w Syrii liderzy Hamasu nakazali swoim terrorystom w Strefie Gazy zaprzestanie pojedynczych ataków, a przygotowanie wielkiego zamachu - informuje Debka, izraelski portal zajmujący się sprawami wojskowości, wywiadu i polityki.

Hamas ma przygotować wielkie – nokautujące jego zdaniem – uderzenie, w którym udział weźmie ok. 800 zamachowców-samobójców, mających wysadzić się w izraelskich miastach. Jednemu z liderów Hamasu marzy się jeszcze bardziej obłąkańczy plan: równoczesny atak ponad 70 tys. samobójców. Ma to być zemsta za śmierć duchowego przywódcy i założyciela tej terrorystycznej organizacji, Szejka Ahmeda Jassina.

W prawie tydzień po zabiciu Jassina niemal codziennie w którymś z państw arabskich odbywają się demonstracje poświęcone jego pamięci. Wczoraj uliczny pochód przeszedł ulicami stolicy Maroka. Manifestujące tłumy wzywały terrorystów Hamasu do pomszczenia jego śmierci.

Swoje usługi zaoferował Hamasowi Hezbollah, terrorystyczna organizacja działająca w Libanie. Uważaj nas, z Hezbollahu, od sekretarza generalnego i kierownictwa do bojowników i kobiet, za członków Hamasu i żołnierzy pod twoim dowództwem - mówił do przywódcy Hamasu, lider Hezbollahu, Hassan Nasrallah. Obie organizacje islamskie od dawna są sojusznikami i utrzymują regularne kontakty. Hezbollah zdecydowanie wspiera trwające od ponad trzech lat powstanie Palestyńczyków przeciw okupacji izraelskiej.