Hamas i Islamski Dżihad formalnie ogłosiły to, o czym była mowa już wczoraj: zawarty pod koniec czerwca rozejm przestał obowiązywać. To reakcja na śmierć lidera Hamasu, Abu Shanaba – zabitego wczoraj w Gazie przez izraelską armię.

Obie organizacje opublikowały dziś wspólny komunikat, w którym anulowały decyzję o wstrzymaniu ataków na Izrael. Palestyńczycy oskarżają stronę izraelską o prowokowanie rozlewu krwi. Izrael robi co może, by przeszkodzić w wysiłkach dyplomatycznych na rzecz przywrócenia procesu pokojowego - mówił palestyński minister pracy Gassan Chatib.

Izraelscy politycy mówią nieoficjalnie, że przywódcy terrorystów nadal będą bezlitośnie likwidowani. Ponadto uważają, że rozejm został już wcześniej zerwany przez Palestyńczyków. Gideon Meir z izraelskiego MSZ-u powiedział,

że atak na członków Hamasu w Gazie był oczekiwaną odpowiedzią na wtorkowy zamach w Jerozolimie.

Wydaje się, że wydarzenia ostatnich dni zniweczyły wysiłki dyplomatyczne, które doprowadziły do powstania tak zwanej mapy drogowej, czyli planu zakładającego powstanie państwa palestyńskiego za dwa lata.

11:50