Przedstawiony przez resort edukacji kanon lektur szkolnych to dopiero wstępna propozycja przygotowana przez ekspertów - uspokaja minister Katarzyna Hall. Dzisiejszy „Dziennik”, powołując się na stronę internetową MEN, podał, że według projektu nowego kanonu lektur, utwory Sienkiewicza, Gombrowicza i Słowackiego miałyby być omawiane tylko we fragmentach.

Ja w tej chwili zwróciłam się z pytaniem o opinię do środowisk nauczycielskich, dyrektorskich, żeby się wypowiedzieli na temat pomysłów środowiska eksperckiego. Zależnie od tych opinii będziemy się starać te projekty zmodyfikować - stwierdziła szefowa MEN, Katarzyna Hall.

„Dziennik” napisał, że - zgodnie z projektem nowego kanonu lektur - uczniowie w szkole podstawowej m.in. nie przeczytają Kubusia Puchatka, a w gimnazjum szekspirowskiego dramatu. Poza tym poloniści będą mieli większą możliwość wyboru tytułów do omówienia. "Zbrodnia i kara" nie będzie już lekturą obowiązkową, bo nauczyciel będzie miał obowiązek omówienia dowolnego tytułu Fiodora Dostojewskiego.

Gazeta zaznaczyła, że propozycje przygotowane przez resort edukacji spotykają się z ostrą krytyką. Nauczyciele przekonują, że zezwalanie uczniom na to, by czytali jedynie fragmenty lektur, doprowadzi jedynie do tego, że przestaną czytać w ogóle.