Zmiany demograficzne miały, mają i będą miały wpływ na sieć szkół. Mniejsza liczba dzieci w wieku szkolnym musiała spowodować zmiany w sieci - mówiła w Sejmie minister edukacji Katarzyna Hall, przedstawiając informację na temat likwidacji szkół.

Minister cytowała dane mówiące o tym, że średnia liczba uczniów w szkołach podstawowych w ostatnich 5 latach zmniejszyła się o 10 proc. Proces ten w większym stopniu dotyczy wsi. Spadek liczby uczniów w gimnazjach jest prawie dwukrotnie większy niż spadek obserwowany w szkołach podstawowych.

Hall przypomniała także, że wydatki na edukację stanowią często dla samorządów najbardziej znaczącą pozycję w budżecie. Wiele kosztów utrzymania szkół ma charakter stały (utrzymanie bieżące i remonty bazy szkolnej, wynagrodzenia dla pedagogów i personelu administracyjnego). Koszty te należy ponosić bez względu na liczbę uczniów w placówce.

Według minister odejście od konieczności pozytywnej opinii kuratora dla decyzji samorządu o likwidacji szkoły nie spowodowała zwiększenia liczby zamykanych szkół.

Jednym z już realizowanych sposobów łagodzenia skutków niżu demograficznego jest obniżenie wieku szkolnego do szóstego roku życia. Eksperci prognozują, że w wyniku tej decyzji w 2015 r. - będzie to trzeci rok po wprowadzaniu obowiązku szkolnego dla 6-latków - w szkołach podstawowych będzie się uczyć 2 mln 653 tys. dzieci. Jest to porównywalne z rokiem 2005 - powiedziała Hall.

Mówiła także, że MEN przygotowało kilka rozwiązań systemowych, które mają pomóc samorządom łagodzić skutki niżu demograficznego. Znowelizowane w 2009 r. przepisy ustawy o systemie oświaty mają na celu ochronę małych szkół przed likwidacją. Chodzi o przekazanie szkoły innym podmiotom niż jednostki samorządu terytorialnego. Szkoły te mają w dalszym ciągu mieć charakter szkół publicznych, a nauczyciele likwidowanej placówki - znaleźć zatrudnienie w nowej szkole.

Z kolei przygotowana kolejna nowelizacja ustawy o systemie oświaty przewiduje, że zamiast likwidowania małych placówek i przenoszenia dzieci do większych, możliwe będzie nauczanie dzieci w dotychczasowych budynkach szkół i przedszkoli, które - jako grupa - będą zarządzane wspólnie (wspólna kadra pedagogiczna i wspólni specjaliści z dziedziny psychologiczno-pedagogicznej czy doradztwa zawodowego).