Jedna osoba poniosła śmierć, a jedna z objawami zatrucia i odmrożeniami trafiła do szpitala, po tym jak w produkujących mrożonki zakładach Hortex w Rykach, doszło do rozszczelnienia instalacji z amoniakiem. Na obserwacje trafiło do szpitala także czterech strażaków i czterech policjantów.

Jeden z pracowników wszedł w kanał, aby naprawić zawór. Ta osoba nie żyje. Amoniakiem zatruło się też czterech ratowników i czterech policjantów - powiedział RMF FM aspirant Kazimierz Stefanek z policji w Rykach.

Sytuacja jest już opanowana - zapewniła RMF FM rzeczniczka lubelskiej straży pożarnej. Instalacja jest już uszczelniona. Nie ma wycieku, trwają pomiary, które ostatnio wykazały zerowe stężenie amoniaku - dodała rzecznik.